Jak ktoś cię goni i próbuje "przepychać" samochodem to dobrym pomysłem byłoby przyspieszenie do jakichś 30-40 km/h i gw🤬towne hamowanie. Gość przy takiej prędkości raczej nie zniszczy twojego samochodu (na tyle aby nie dało się jechać) za to najpewniej rozwali sobie chłodnicę, która w większości samochodów jest właśnie na samym przodzie. Wystarczą 2-3 uderzenia a potem krótki rajd, po którym goniący się zagotuje i pościg z głowy.
No ale to tak na chłodną kalkulację, bo wiadomo, ze w emocjach to mózg nie działa...