Wysłany:
2018-11-27, 18:20
, ID:
5326168
20
Zgłoś
Nawrót tyłem 1:07 i 2:04 - skok na wąski pasek sniegu. To mnie powaliło.
Plus kilka razy jazda po wąskim paseczku - jedna pomyłka i szorowanie ciałem po głazach.
A narty na śmieci po 2 x jeździe po gołym żwirze i kamieniach.
Generalnie szacun!
PS: Skoków i salt nie komentuję, bo się na tym nie znam i nie umiem.
maborek - Red Bull nie takie emocje załatwia. Zobacz na downhille w Ameryce Południowej w ciasnych uliczkach albo ze szczytów gór, szaleństwa na motocyklach, narty i deski, akrobatyka samolotowa...
Polecam!