Nawrót tyłem 1:07 i 2:04 - skok na wąski pasek sniegu. To mnie powaliło.
Plus kilka razy jazda po wąskim paseczku - jedna pomyłka i szorowanie ciałem po głazach.
A narty na śmieci po 2 x jeździe po gołym żwirze i kamieniach.
Generalnie szacun!
PS: Skoków i salt nie komentuję, bo się na tym nie znam i nie umiem.
maborek - Red Bull nie takie emocje załatwia. Zobacz na downhille w Ameryce Południowej w ciasnych uliczkach albo ze szczytów gór, szaleństwa na motocyklach, narty i deski, akrobatyka samolotowa...
Polecam!
To ma dobre i złe strony.
Dobra, bo adrenalinka jakiej nie uświadczysz siedząc przy kompie.
Zła, bo statystycznie jeden na iluś skończy na wózku lub przedwcześnie w piachu.
Trzeba mieć zajawkę i umiejętności. Dla piwniczniaków, fakt że ktoś trenuje całe życie i robi niesamowite rzeczy powoduje spięcie między półkulami. Przecież można wrzucać tony filmików, to prawie to samo.
Nie wiem czy to fejk czy nie ale jeśli, to prawdziwe nagranie, to gościu ma w c🤬j odwagi. Mi przed kompem oglądając to puściły zwieracze, a co mówić jakbym tam był.