gosc9988 napisał/a:
przecież w katoolicyzmie tez jest wiara w "cudy", wczoraj pojawil sie nawet news że obecny papież ma już na koncie pierwszy takowy
Te códy w chrześcijaństwie, to nie genetyczne z🤬by z zanieczyszczenia i kazirodztwa, tylko łaska spływająca na człowieka nie koniecznie zasłużenie, a przynosząca opamiętanie, inne spojrzenie na świat. Wyobraź sobie, że taranuje cię w maluchu ciężarówką nagrzany gościu, a Ty wychodzisz cało, z drobnym otarciem ramienia. Albo leżysz w szpitalu kolejny raz, z bólu gryziesz kołdrę, przeciwbólowe, rozkurczowe nie działają, nic w sumie konkretnego nie widać w badaniach, w domu żona w ciąży, małe dzieci, zastanawiasz się, czy tak wygląda koniec, coś tam chcą Ci wycinać, ale kowid, wypuszczają i wszystko ustępuje. Albo chlasz 25 lat, dochodzisz do pół litra dziennie popijanego kilkoma piwami, wali się zdrowie, rodzina i nagle odstawiasz wszystko jednego dnia, bez głodu, bez drżących rąk, stabilizuje się ciśnienie, zdrowie. W chrześcijaństwie i innych dużych religiach to są códy, a nie krowa z defektem genetycznym powstałym z życia w syfie.