Wysłany:
2020-10-19, 21:14
, ID:
5815958
7
Zgłoś
Ależ festiwal żenady w komentarzach. Łowiectwo było, jest i będzie. Polecam zacząć samodzielnie myśleć, dokształcić się i przestać słuchać lewackiej propagandy. Jest to element tradycji, ale ja nie o tym, lecz o prawdziwej roli łowiectwa w Polsce, czyli kontroli populacji zwierzyny poprzez jej odstrzały. W obecnych realiach, gdy wycięliśmy większość lasów i pozbawiliśmy zwierzynę naturalnych wrogów poprzez wytępienie dużych drapieżników, a dodatkowo zapewniamy jej praktycznie nieograniczoną bazę żerową w postaci przemysłowych upraw roślin, tylko idiota może uważać, że można zlikwidować łowiectwo ot tak, bo lewackie ideololo weszło zbyt mocno. Zwierzyna potrafi mnożyć się w zastraszającym tempie (dziki potrafią mieć huczkę nawet dwa razy w roku), a zbyt duża jej liczebność skutkuje w zniszczeniach upraw rolnych (za które to właśnie koła łowieckie, czyli myśliwi z własnych składek, wypłacają odszkodowania), leśnych oraz w nasileniu poważnych wypadków z udziałem zwierząt łownych.
Lepiej zainteresujcie się, skąd biorą się schabowe na waszych talerzach, w jakich warunkach te zwierzęta, czym są faszerowane (to odbija się na waszym zdrowiu) i w jakich warunkach są zabijane w rzeźniach. To jest prawdziwy problem, a nie wasze wydumane wyobrażenia o łowiectwie. Tak, jestem myśliwym.
Nadajecie się na Pudelka, albo Wykop.