Wysłany: 
2013-04-11, 9:59
                                                                                                                , ID: 
2023332
                                                                                                                                                                                 Zgłoś
                                                                                                                                                                                            
                                    Jak  bylem na kursie prawa jazdy (dopiero wyjezdzana byla  chyba 6 godzina), to w podobnej odleglosci w miescie przed maske wybiegla mi babka pchajaca wozek z niepelnosprawna, dobrze ze jechalem w miare wolno i zdazylem wychamowac, bo instruktor patrzyl sie w inna strone i nawet nie zauwazyl ze cos moze zostac rozjechane...