Cygańska dusza...
U nas w pracy, jak czasem się zdarza "gościć" cygański sort, to jakoś tak odruchowo zamykamy wszystkie pomieszczenia na klucz i jedna nosi przy sobie te klucze (zwłaszcza pomieszczenia, gdzie trzymamy torby).
Jest zabawa, jak potrzebujemy się gdzieś dostać...
Zawsze z ulgą żegnamy takich podopiecznych