A teraz porównajcie to z naszymi 'dziełami' typu Bitwa Warszawska. Gdzie Rzym, a gdzie Krym? Jednego filmu promującego naszą historię nie możemy nakręcić na światowym poziomie? Żadnego serialu, który miałby taki sukces światowy jak choćby Nasi Ojcowie, Nasze Matki? Ręce opadają nad poziomem polskiej kinematografii...
A tak przy okazji, ta data premiery wg. naszego kalendarza czy ichniejszego?