Nie znam się na tym, ale podstawy fizyki chłopsko-rozumnej mi podpowiadają, że taką przyssawkę to powinni umieścić w środku ciężkości i dźwigać okno poziomo, to chyba raczej pewne, że w ten sposób będzie się mniej lub bardziej ześlizgiwać.
Nie znam się na tym, ale podstawy fizyki chłopsko-rozumnej mi podpowiadają, że taką przyssawkę to powinni umieścić w środku ciężkości i dźwigać okno poziomo, to chyba raczej pewne, że w ten sposób będzie się mniej lub bardziej ześlizgiwać.
Robię takie rzeczy zawodowo i takie umieszczenie ssawki jest jak najbardziej prawidłowe. Przyczyny mogły być różne, ale na oko ssawka była zwyczajnie za słaba