Spowiedź "święta"

Witam serdecznie wszystkich użytkowników.
Jest to mój pierwszy dokumentalny temat więc od razu przepraszam za brak ogłady w moich wypocinach. Uprzedzam z góry, że jeżeli jesteś zatwardziałym ateistą, bądź ślepo wierzącym w to co powie ksiądz na ambonie katolikiem, to przewiń dalej. Nie chcę marnować twojego cennego czasu.

Jak pewnie większość tutaj obecnych byłem od dziecka wychowywany w wierze katolickiej. Jedni nadal wierzą w boga, inni są ateistami. Jest to ich prywatna sprawa. Na szczęście chodzenie w dzieciństwie do kościoła nie wyprało mi rozumu co potwierdza fakt, że od zawsze uważałem, że to co jest głoszone przez księży, nie do końca pokrywa się z biblią.
Dla katolików zbliża się czas świąt. Pewnie połowa z nich nie wie nawet jak ważne są to dla nich wydarzenia. Jednym z nieodłącznych elementów Wielkanocy jest spowiedź święta, która jest obowiązkowa w tym okresie. Oczywiście wg kościoła. Spowiedź jest dla mnie sprzeczna z biblią, co potwierdza znaleziony w internecie artkuł.

Pismo nigdzie nie naucza o spowiedzi grzechów przed kapłanem. Po pierwsze, Nowy Testament nie naucza, że są kapłani w Nowym Przymierzu. Natomiast, Nowy Testament naucza, ze wszyscy wierzący są kapłanami. 1 Piotra 2:5-9 przedstawia wierzących jako „święte kapłaństwo” i „ królewskie kapłaństwo”. Objawienie 1:6 i 5:10 oba fragmenty przedstawiają wierzących jako „ród królewski i kapłanów” . W Starym Przymierzu, wierni musieli przybliżać się do Boga poprzez kapłanów. Kapłani byli pośrednikami między ludźmi a Bogiem. Kapłani składali ofiary Bogu w imieniu ludzi. To juz jest niepotrzebne. Dzięki ofierze Jezusa , możemy obecnie przychodzić przed Boży tron z odwagą (Hebrajczyków 4:16). Zasłona w świątyni która rozdarła się na dwoje przy śmierć Jezusa, a która była symbolem muru oddzielającego Boga od ludzkości, została zniszczona. Możemy bezpośrednio przybliżać się do Boga, sami z siebie, bez używania ludzkich pośredników. Dlaczego? Ponieważ Jezus Chrystus jest naszym wielkim Arcykapłanem (Hebrajczyków 4:14-15; 10:21), i jedynym pośrednikiem miedzy nami a Bogiem (1 Tymoteusza 2:15). Nowy Testament naucza nas że mają być starsi kościoła (1 Tymoteusza 3), diakoni (1 Tymoteusza 3), biskupi(Tytusa 1:6-9), i pastorzy (Efezjan 4:11) – ale nie kapłani.

Jeśli chodzi o wyznawanie grzechów to 1 Jana 1:9 mówi o tym, że wierzący mają wyznawać grzechy Bogu. Jeśli wyznajemy nasze grzechy Bogu on jest wierny i sprawiedliwy aby nam je przebaczyć. Jakuba 5:16 mówi o wyznawaniu swoich przewinień “jedni drugim,” ale to nie to samo co wyznawanie grzechów kapłanowi jak naucza Kościół Rzymskokatolicki. Kapłani / przywódcy kościelni nie są nigdzie wymieniani w kontekście Jakuba 5:16. Co więcej, Jakuba 5:16 nie łączy przebaczenia grzechów z wyznawaniem grzechów “jedni drugim.”

Kościół Rzymskokatolicki opiera swoja praktykę spowiedzi, przede wszystkim na katolickiej tradycji. Kościół Katolicki wskazuje na Jana 20:23, “Którymkolwiek grzechy odpuścicie, są im odpuszczone, a którymkolwiek zatrzymacie są zatrzymane." Na podstawie tego wersetu, Katolicy dowodzą, że Bóg dał apostołom autorytet do odpuszczania grzechów, i ten autorytet został przekazany na podstawie sukcesji apostolskiej, np. biskupi i kapłani Kościoła Rzymskokatolickiego. Mamy tu parę problemów w związku z taką interpretacją. (1) Jana 20:23 nigdzie nie wspomina o wyznawaniu grzechów. (2) Jana 20:23 nigdzie nie obiecuje, czy nawet nie sugeruje, że autorytet do odpuszczenia grzechów będzie przekazywany przez sukcesje apostolską. Obietnica Jezusa była konkretnie skierowane do apostołów. (3) Nowy Testament nigdzie nie mówi że apostołowie będą mieć następców dla swojego apostolskiego autorytetu. Podobnie, Katolicy wskazują Mateusza 16:19 i 18:18 (związywanie i rozwiązywanie) jako dowód dla autorytetu Kościoła Katolickiego do odpuszczania grzechów. Powyższe trzy punkty odnoszą się tak samo do powyższych fragmentów (Mateusza 16:19 i 18:18).

Ponownie koncepcja spowiedzi grzechów nie jest nigdzie nauczana w Piśmie Świętym. My mamy wyznawać nasze grzechy Bogu (1 Jana 1:9). Jako wierzący Nowego Przymierza, nie potrzebujemy pośredników miedzy nami a Bogiem. Możemy od razu iść do Boga dzięki ofierze Jezusa za nas. 1 Tymoteusza 2:5, “Albowiem jeden jest Bóg, jeden tez pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus.”

Link do artykułu

Jeżeli dotrwałeś do końca to dziękuję za uwagę.

Mój kolega poszedł się wyspowiadac , że palił papierosy ( miał wtedy 12 lat) . Po spowiedzi ksiądz poszedł i wszystko powiedział jego starym sweet

spowiedź degeneruje ludzi jako katolików z prostej przyczyny:

taki katolik zrobi coś złego, ukradnie, coś zniszczy, komuś wp🤬li bez powodu, albo zrobi inne c🤬jostwo za które ktoś chętnie odciąłby takiemu jaja albo cycki.
I teraz taki katolik idzie do księdza, spowiada się, obiecuje poprawę a ksiądz grzechy odpuszcza bo dlaczego nie? I jest GIT.

Po prostu zajebiście. A wszystko warte jąder bo.

Biblia jak WÓŁ mówi nawet wprost że do nieba mają wstęp WSZYSCY - po to do ciężkiej cholery w końcu dżizas umarł ZA NASZE GRZECHY DOCZESNE I PRZYSZŁE! (podobno - nie wiem, nie było mnie tam ale tak pisze gdzieś w Biblii.).

Osobiście spowiedź widzę jako najbardziej debilny sakrament jaki mogły klechy kiedykolwiek wymyślić. Kiedyś to rozumiem gdzieś tam w średniowieczu za odpuszczenie grzechów dorabiali. Dzisiaj to jest po prostu taka sumienna tradycja, która działa na zasadzie "jak tego nie zrobisz to będziesz miał PRZEJ🤬E!!!!".

Ale dlaczego mielibyśmy odbierać księżom ten przywilej odpuszczania grzechów małym dzieciom, które idą zaraz do pierwszej komunii... młodym dorastającym ludziom, małżeństwom z paroletnim stażem...
A kto nie chciałby sobie posłuchać o tym jak, ile razy, gdzie i z kim się masturbowałeś(aś) albo uprawiałeś(aś) dziki wyuzdany SEX? ...i dlaczego nie ze swoim życiowym partnerem. Przecież to jest grzech! Za to GROZI piekło! (wiem - widziałem w katechiźmie! ksiądz na religii potwierdził - to prawda!)

Ale spoko spoko - wyśpiewasz wszystko księdzu i będzie GITES bo twój bóg ma W DUPIE co chcesz mu powiedzieć a księdza to wysłuuuucha co nie? No i pamiętaj żeby przypadkiem nie kłamać przy spowiedzi bo cały misterny plan pójdzie w p🤬du a potem pójdziesz do komunii i będzie świętokradztwo. I będziesz się smażył w piekle bo to gorszy grzech podobno od sexu z zajebistą sąsiadką.

Katolicy powinni się cieszyć że mają ten przywilej spowiedzi - miliardy ludzi na świecie nie ma o tym pojęcia i na pewno pójdą w c🤬j do piekła. Piekło czeka cię na każdym kroku - no takie życie... Lepiej spędzić go na klepaniu paciorków, modleniu się w kółko w/g wzoru, śpiewaniu nielogicznie brzmiących pieśni w kościele, itd itp. Thiaaaaa.

Może komuś to przemówi do dekla i da sobie siana w tym roku i w ogóle. Bo po co stać w kolejce do konfesjonału, tracić czas, najeść się stresu, a co za tym idzie tracić zdrowie i po co? Może boisz się "co powiedzą rodzice" albo chcesz pokazać sąsiadom jakim jesteś zajebistym katolikiem... ale zaraz... skoro takim jesteś to nie powinieneś stać w tej kolejce!

Brawo Mało jest takich osób, którzy analizują sprawy już "przyjęte" przez ogół.

Od siebie dodam, że nie powinniśmy chrzcić małych dzieci, bo nie są świadome przyjmowania wiary. Dopiero dorosła osoba powinna sama dobrowolnie przyjąć chrzest.

Ponadto Biblia zabrania modlenia się do obrazów i figur. A co mamy w kościele? Mamy hipokryzję drodzy państwo. Powinniśmy się modlić bezpośrednio do Boga.

Takich przykładów jest wiele.
Nauk przedmałżeńskich też Biblia nie nakazuje.

No i jest fakt, że Jezus nauczał swoich uczniów. To znaczy, że chciał, żeby myśleli, żeby się rozwijali i żeby analizowali swoje postępowanie. A nie jak robi kościół - czytać co roku te same teksty, pośpiewać i do domu.

Ostatnia sprawa: czy Jezus chciał, aby oddawano mu cześć? Aby go wywyższano? Nie! A kościół uczy nas jak czcić Boga (czyt.: kościół).

Jeżeli dotrwałeś do końca to dziękuję za uwagę.

Ni h🤬ja nie dotrwałem.

Spowiedź Święta nie jest obowiązkowa w tym okresie, jest obowiązkowe przyjęcie Komunii Świętej w okresie wielkanocnym.

z przykazań kościelnych:
II. Przynajmniej raz w roku przystąpić do sakramentu pokuty.

III. Przynajmniej raz w roku, w okresie wielkanocnym, przyjąć Komunię Świętą.

Rozmawiałam kiedyś z niesamowicie mądrym gościem, zna na pamięć biblię i ma potężną wiedzę z historii. Wyjaśnił po co powstała spowiedź. Stare kościoły i kaplice były budowane w specyficzny sposób, tak żeby akustyka pozwalała na podsłuchiwanie spowiadających się. Dzięki temu władze mogły usłyszeć od ludzi opinie i wyznania których normalnie nie da się usłyszeć. Tak wyłapywano przestępców i potencjalnych zdrajców. Oczywiście ludzie nie wiedzieli że nie trzeba się spowiadać przed kapłanem, bo biblia nie była tłumaczona

Dzisiaj księża zostają spowiednikami dla zabawy. Matka pracowała przez kilka lat w księgarni archidiecezjalnej, ciekawych rzeczy się nasłuchała. Księża przychodzący na zakupy publicznie wymieniali się zasłyszanymi ciekawostkami, śmiali się że głupi ludzie mówią o naprawdę mocnych wydarzeniach, albo ze strachem biegną wyspowiadać się z drobnostek które tak naprawdę nie mają znaczenia

The Catolic Encyclopedia (Broderick) podaje: " cicha spowiedź jest praktykowana od IV stulecia". Z chrześcijaństwem ma tyle wspólnego co trójca czy dogmat o nieśmiertelnej duszy.

cos w tym jest

"Spowiedź jest dla mnie sprzeczna z biblią, co potwierdza znaleziony w internecie artkuł." - tym mnie rozje*ałeś to po 1. a po 2. co mnie najbardziej wk🤬ia, czy wy ludzie nie potraficie zrozumieć że biblii czy tam pisma świętego nie czyta się dosłownie...

up.
Taaak, bo czyta się tak jak wam (księciom czy innym obrońcom) pasuje co?

@LUKUNKU, obrazili twój kościółek? Takie przykre... Leć do księdza się wypłakać... Może snickersa dostaniesz na pocieszenie...

2up gimboateiści czy jak?

Deista/agnostyk jak już matole. A Ty gimbokatolik? Coś mi się tak wydaje, że powoli mija moda na ateistów walczących w internecie i teraz będzie co raz więcej nawracających wierzących..

kiedy i w którym miejscu Ja napisałem że jestem obrońcą religii ? Poprostu denerwuje mnie to że ludzie (tacy jak Ty) w życiu nie przeczytali strony z pisma św. tutaj sobie przeczytają artykulik o spowiedzi i już wielkie wypowiedzi na temat kościoła jacy to oni nie znawcy nie są. Nie jestem obrońcą kościoła bo niego nie wierze, natomiast nie chce żeby obrażano religię w której sie wychowałem.