Spotkanie

Dwóch kolegów spotyka się po latach:
-Siema, co tam u Ciebie?
-A wiesz. Skończyłem jedne studia, drugie, narzeczoną mam, i zajebistą pracę. A co u Ciebie?
-Ja za to mam dwójkę dzieci!
-O! Ile mają lat?
-Nie wiem, dopiero co je porwałem.

Słabe, jakby porwał to chyba by sie orientował trochę ile mają lat, chyba że idiota jakiś ten "KTOŚ" .

CD.
-Idioto przecieczesz to bliźniaki, syjamskie...

To chore by porywac dzieci i nawet nie zapytac o imie, wiek itd. Gdzie twoja kultura?

"-Lata mijają, a ty Mariusz nic się nie zmieniłeś"

To znaczy kolega studenta porwał 2 dzieci? I co dalej ? Opowiesz teraz ? Czy czekamy na następny porywający odcinek " Mamy Trudne sprawy w szkole i w szpitalu."

co za bałwan, na oko mógł mu chociaż powiedzieć ...

ps. współczuję poczucia humoru, domyślam się, że dla Ciebie nawet prognoza pogody to niezły kabaret...

Alternatywna wersja:
1.
Dwóch kolegów spotyka się po latach:
1. -Siema, co tam u Ciebie?
2. -A wiesz. Skończyłem jedne studia, drugie, narzeczoną mam, i zajebistą pracę. A co u Ciebie?
1. -Ja za to odnalazłem boga, mam nowych znajomych, i walczę ze złem........ Swoją drogą pasuje Ci to pomarańczowe wdziano.

2.
Dwóch kolegów spotyka się po latach:
1. Siema, co tam u Ciebie?
2. A wiesz. Skończyłem jedne studia, drugie, narzeczoną mam, i zajebistą pracę. A co u Ciebie?
1. Ja za to mam dwójkę dzieci!
2. O! Czyli się ustatkowałeś.
1. Nie, byłem na weselu, pobiłem się z gościem z orkiestry, rozj🤬em torta, wywalili mnie i wsadzili do taksówki..... tyle pamiętam.
2. ?!?!? To skąd te dzieci.
1. Rano budzę się w Toi Toi'u na placu budowy w lateksowym wdzianku. Jedna ręka w kiblu, w drugiej mam uchwyt od smyczy. Niepewny otwieram drzwi, a tam.......
2. Te dzieci ???
1. A gdzie tam. Na końcu miałem walizkę konsultantki z Avon'u, a w środku koperta. Patrzę...... nakaz eksmisji, z terminem do wczoraj. To pędzę do domu jak opętany. Wyciąłem tylko kulkę z gęby bo już się dusiłem. Dobiegłem, widzę drzwi otwarte, wchodzę, a tam pusty dom, tylko dwoje dzieci.... w zasadzie trudno stwierdzić jakiś mutant j🤬y. Niby dwie ręce, dwie nogi, ale k🤬a głowy też dwie, i szprecha po niemiecku. Na szyi miał łańcuch z moim adresem i dopisek: "interesy z Panem to czysta przyjemność, po resztę rzeczy chłopcy przyjadą wieczorem."

@up Alternatywnie nieśmieszne.

1. Czesiek99
2. Co?
1. Nie pisz tu już alternatywnych wersji niczego.