Zaś inteligentny zwierz każe otworzyć sobie drzwi, popatrzy jak to wygląda, i stwierdzi że ciśnienie w pęcherzu jeszcze nie osiągnęło stanów alarmowych.
Nie no chyba ten problem wygląda troche inaczej. Problem ma szanowny brat z psem, że olewa wychodzenie z nim na dwór.
"Mój Czarny Pan", jebłam. @TwójCzarnyPan: poznajcie się.Mój Czarny Pan też tak ma. A kiedy potrzeba już przyciśnie, taka pogoda go nie zraża, bo uznaje to poniżej swojej godności aby załatwić się do kuwety.
Czyli twój brat ma przynajmniej z kim pić, fajnie!Każdy człowiek ma kiedyś chwilę słabości, a pies brata obżarł się i ochlał piwa i goniło go o nietypowej porze! Dobrze, że kawy do tego nie wychlał.
Nie chciałbym żyć w pobliżu Ciebie.
Ułożyłaś już kredki w piórniku według kolorów i pod linijkę?
Każdy człowiek ma kiedyś chwilę słabości, a pies brata obżarł się i ochlał piwa i goniło go o nietypowej porze! Dobrze, że kawy do tego nie wychlał.