podpis użytkownika
Nie zapomnij o grzebieniu, ty p🤬lony jeleniu.Przypomniała mi się pewna historia z życia wzięta. Jadę samochodem i na skrzyżowaniu stoi baba i patrzy pod maskę, gdy byłem bliżej podeszła i zapytała czy mogę jej pomóc zapalić samochód za pomocą kabli (była zima i mąż jej powiedział aby zatrzymać młodego gościa i poprosić, bo ma słaby akumulator) i wywiązał się taki dialog:
-(ona)- Przepraszam może mi pan pomóc bla bla bla bla (to co wyżej)
- (ja) - chętnie, ale nie mam kabli, jeśli pani ma to pomogę
- (ona) - oczywiście
Zawróciłem się stanąłem przodem do jej samochodu, wychodzę i mowie:
- to da pani te kable
- już daję
I wyciąga linkę holowniczą![]()
- ale to linka holownicza, a nie kable![]()
- to tym nie da się odpalić?
- nie niestety niemusi pani kogoś poprosić kto ma kable
I pojechałem...
Reasumując:
Dlatego jestem za tym, żeby zdając prawko, to nie pokazywać świateł i innych pierdół, tylko naprawdę przydatne rzeczy, takie jak zmiana koła, jak podłączyć kable do akumulatora, zaczepić linkę holowniczą czy wymienić żarówkę...
@fantomasik
Przecież to masz na teorii, nie rozumiem Ciebie w ogóle. Chodzi mi o to, że zamiast poświęcać jakiś czas na pokazywanie świateł mogli by to zamienić na zmianę koła np.
@SQT
na upartego to można wcisnąć nawet c🤬ja w butelkę...