haha kiedyś byłem u koleżanki na urodzinach i wiadomo popilismy trochę , kolega trochę przesadził a ja wyszedłem z koleżankami i jednym ziomkiem na dwór do takiego labiryntu ale to nie ważne wracamy otwieram drzwi a jeden kolega został bo sobie spał bo załapał zgona , więc weszliśmy wchodzę sobie do łazienki patrze a tu śpi zgon o którym wspominałem wcześniej w kiblu ożygany bez majtek i spodni na sedesie bo sobie żygał srał i zasnął w między czasie