Wysłany:
2014-07-29, 17:26
, ID:
3385086
1
Zgłoś
Nie wiem jakie są procedury na zachodzie, ale tutaj u nas i w cywilizowanej Europie na "pieczarkach" czyli tych okrągłych spadochronach desantowych skacze tylko wojsko. Owszem, są stabilne jak jasny szlag, ale jakiekolwiek skręcanie, manewrowanie jest mega utrudnione. Dodatkowo, przeciążenia przy lądowaniu na "pieczarce" sięgają kilku g, więc lądowanie "na nogi" lub jak tutaj, awaryjne w cokolwiek - to niemal pewne złamania i inne urazy.
Wypowiadam się z pozycji eksperta jako iż w życiu oddałem 1 samodzielny skok spadochronowy.
Pozdrawiam