📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:53

Tribute to Stefan Starzyński

konto usunięte2013-06-21, 23:53
W związku z pojawiającymi się ostatnio nastrojami patriotycznymi wstawiam krótki klip artysty L.U.C-a , którego twórczość osobiście
szanuję . Klip pochodzi z projektu "39/89 -Zrozumieć Polskę"

Mój pierwszy post ,więc macie pełne prawo mnie zlinczować

Dlaczego Ameryka Łacińska...

konto usunięte2013-06-20, 20:48
Dla tych, którzy się zastanawiali dlaczego właśnie Ameryka Łacińska stała się najbardziej atrakcyjnym miejscem dla nazistów na rozpoczęcie "nowego życia".



Cytat:

Słowo Powszechne, 1976 r.

Mussolini

konto usunięte2013-06-20, 20:05
Benito Amilcare Andrea Mussolini – urodził się w 1883 w Dovia di Predappio we Włoszech. Twórca włoskiego faszyzmu, premier Włoch, przywódca Włoskiej Republiki Socjalnej. Swą przygodę z polityką rozpoczynał we Włoskiej Partii Socjalistycznej, redagował gazetę „Avanti !”. Podczas I wojny światowej wyraził swą aprobatę dla włoskiego rządu za przystąpienie do wojny po stronie Ententy. Po wojnie Mussolini nie zrezygnował z polityki i założył Narodową Partię Faszystowską. Zorganizowany przez faszystów tzw. Marsz na Rzym przyniósł Mussoliniemu stanowisko premiera. W Polowie lat 20. włoski parlament wydał zakaz działalności innych partii poza Narodową Partią Faszystowską, a Mussoliniego okrzyknięto „duce”, czyli wodzem. Faszystowskie rządy cieszyły się na początku duża aprobatą społeczną. W 1936 roku został podpisany układ przyjaźni między Włochami a III Rzeszą . W czasie II wojny światowej poparł militarnie Hitlera, co dla Włochów stało okazało się tragiczne w skutkach. Podczas bitwy o Stalingrad praktycznie cała armia włoska zginęła. W 1943 został odwołany z funkcji premiera, Włochy ogłosiły zawieszenie broni. Pod koniec wojny duce postanowił uciec do Szwajcarii, jednak podczas próby ucieczki został pojmany i rozstrzelany.

Oczywiście nie zawracałbym Wam tym dupy, Drodzy Sadole, gdyby nie fakt, że z Mussolinim jest związana jedna ciekawostka.
Po dojściu faszystów do władzy we Włoszech, pewna stara zakonnica, której wujcio Benek kiedyś pomógł, przepowiedziała mu
Cytat:

że we Włoszech nie uda się znaleźć żadnej broni zdolnej zabić Benita Mussoliniego.

Po tym, zmarła. Benito odebrał te słowa jako pobożne życzenia.
Jednak Duce jakby się uparł (a to franca) i jak Terminator przechodził przez wszystkie zamachy na jego życie bez szwanku. Sam mówił o Tym:
Cytat:

Nad wyraz monotonne były podejmowane w latach 1925-1926 próby odebrania mi życia – parę bomb, seria strzałów rewolwerowych, wśród zamachowców kobiety i mężczyźni, miejscowi i z Wielkiej Brytanii, a do tego parę ataków, których genezy nie udało się ustalić. Nic nadzwyczajnego.


Historia jego śmierci jest prosta: Duce uciekał do Szwajcarii ze swoją dziunią, próbując ratować się razem ze swoimi ochroniarzami. Partyzanci(podobno ze wsparciem brytyjskich komandosów) zatrzymali Mussoliniego na granicy. Został rozstrzelany poza terenem państwa Włoskiego. Najwidoczniej albo nie zdawał sobie sprawy, że jest poza granicą Włoch, albo nie bał się śmierci. Kazał sobie strzelić prosto w klatkę piersiową, co też partyzant z ochotą uczynił.
A było siedzieć w Italii i rozwalić ich wszystkich samemu.

[ Komentarz dodany przez: tip.top: 2013-06-21, 10:25 ]






I najfajniejsze


wojna-mussoliniego.pl/

Czarny serial - Tyle co po zapałce

konto usunięte2013-06-19, 0:56
Trzeci odcinek serii dokumentalnej "Czarny serial" ukazującej największe polskie katastrofy z drugiej połowy XX wieku.

Pożar w rafinerii w Czechowicach-Dziedzicach był trzecim z kolei pożarem w rafinerii czechowickiej w 1971 roku. Tragedia miała miejsce 26 czerwca. Podczas wieczornej burzy piorun uderzył w kominek oddechowy zbiornika ropy. W ciągu kilku minut pożar objął dach, powierzchnię zbiornika oraz ropę rozlaną na tzw. "tacy", która dostała się tam tuż po pierwszym wybuchu. W wyniku wybuchu zginęło na miejscu 33 oraz na skutek odniesionych ran w szpitalu 4 kolejnych strażaków. Pożar opanowano dopiero następnego dnia po południu.

ORP Bałtyk

konto usunięte2013-06-18, 17:43
ORP Bałtyk, pierwotnie D’Entrecasteaux – francuski krążownik pancernopokładowy z początku XX wieku.
Największy okręt służący w Polskiej Marynarce Wojennej.

W polskiej służbie był wykorzystywany jedynie jako hulk* szkolny.

model, skala nieznana; autor: Rama

*Hulk – stary statek, najczęściej okręt, wycofany już z normalnej eksploatacji i zdekompletowany (zwykle pozbawiony mechanizmów napędowych i uzbrojenia), przycumowany lub zakotwiczony na stałe w porcie, służący w charakterze stacjonarnych pomieszczeń pomocniczych. Hulki używane bywają jako koszary, mieszkanie dla załóg okrętów, pomieszczenia szkolne, hotel, szpital, magazyn, warsztat lub więzienie.


Uproszczony schemat uzbrojenia i opancerzenia (zakreskowane)

Uzbrojenie początkowe:
2 działa 240 mm (2×I)
12 dział 138 mm (8×I)
12 dział 47 mm
6 dział 37 mm
4 wyrzutnie torped 450 mm (4×I)
2 działa desantowe 65 mm
jako hulk:
6 dział 47 mm
2 działa 75 mm (być może w 1939)

Kadłub był wykonany ze stali, miał poprzeczny układ wiązań. Okręt miał trzy zakryte ciągłe pokłady, które wznosiły się lekko w kierunku dziobu i rufy. Wysokość burt na śródokręciu wynosiła 6,05 m, a na dziobie 7,88 m (dobrze to widać na modelu)
Krążownik „D’Entrecasteaux” miał typowe cechy francuskiego budownictwa okrętowego przełomu wieków, takie jak dziób w formie długiej, wystającej do przodu, wygiętej ostrogi („pługa”) i dośrodkowe pochylenie burt, na skutek którego kadłub zwężał się ku górze od linii wodnej (poza odcinkiem na środku długości, między środkowymi kazamatami)


No po prostu zajebistość.

źródła: wikipedia, joemonsters.org,katedrapolowa.pl

Czarny serial - Tor

konto usunięte2013-06-17, 18:13
Drugi odcinek serii dokumentalnej "czarny serial" ukazującej największe polskie katastrofy z drugiej połowy XX wieku.

Katastrofa kolejowa pod Otłoczynem miała miejsce19 sierpnia 1980 około godziny 4:30. W wypadku tym czołowo zderzyły się pociągi: osobowy relacji Toruń Główny – Łódź Kaliska i towarowy relacji Otłoczyn – Wrocki. Wypadek nastąpił na odcinku Otłoczyn – Brzoza Toruńska. W katastrofie śmierć poniosło 65 osób, rannych zostało 66 osób, z których dwie zmarły w szpitalu.

Czarny serial - Rotunda

konto usunięte2013-06-17, 18:07
Pierwszy odcinek serii dokumentalnej "czarny serial" ukazującej największe polskie katastrofy z drugiej połowy XX wieku.

Odcinek ten mówi o wybuchu gazu w Rotundzie PKO w Warszawie z 15 lutego 1979 roku o godzinie. Wybuch nastąpił o o godzinie 12:37. Przyczyną zdarzenia, dziś nieraz podważaną, było ulatnianie się i wybuch gazu ziemnego.

Za wiki.

"Dywizja została sformowana po kampanii wrześniowej w październiku 1939 roku. Jej żołnierze oraz dowódca Theodor Eicke w większości wywodzili się z jednostek pełniących służbę wartowniczą w obozach koncentracyjnych. W 1942 roku ochrzczono ją mianem "Totenkopf" (trupia czaszka).

Pierwszy raz wkroczyła do boju 16 maja 1940 roku podczas kampanii francuskiej. W rejonie Cambrai dywizja wzięła do niewoli ok. 16 000 francuskich żołnierzy.

Następnie walczyła na froncie wschodnim odnosząc wiele militarnych sukcesów i dopuszczając się licznych okrucieństw. Prowadziła szczególnie ciężkie i zawzięte boje w tzw. kotle demiańskim, gdzie wiosną 1942 roku zostało okrążonych ok. 90 tys. żołnierzy niemieckich. W kwietniu 1942 dywizja zdołała wyrwać się z okrążenia i dotrzeć do obszarów kontrolowanych przez armie niemieckie.

W roku 1943 została przekształcona w dywizję pancerną. W przededniu bitwy pod Kurskiem dywizja liczyła 139 czołgów, a więc znacznie więcej od analogicznych formacji pancernych Wehrmachtu (np. 3 Dywizja Pancerna posiadała wtedy 90 czołgów, a 9 Dywizja Pancerna 83 czołgi). W sierpniu 1944 roku w wielkiej bitwie pancernej w rejonie Wołomina koło Warszawy dywizja "Totenkopf" walcząc razem z Dywizją Pancerną Hermann Göring i 5 Dywizją Pancerną SS "Wiking" praktycznie unicestwiła sowiecki 3 Korpus Pancerny.

W 1945 walczyła na Węgrzech i w Austrii. 9 maja 1945 roku dywizja oficjalnie poddała się amerykańskim siłom, jednakże została przekazana wojskom sowieckim. Niewolę rosyjską przeżyło niewielu".

Od siebie dodam, ze mundury formacji byly projektowane i szyte przez pana Hugo Boss. Znanego pozniej projektanta i "dyktatora" mody. Motto oddzialow "Maine Ehre haist Treue" (Moj honor to wiernosc) rozni sie do motta Wermachtu "Gott mit uns" (Z nami Bog).

Pozostale czesci dostepne na jewtubie po wpisaniu "Oddziały Trupiej główki".

Mały dokument o ulubionych zwierzątkach każdego Sadola

konto usunięte2013-06-17, 0:47
Podzielone na 4 części, miłego oglądania






Artykuł, względnie długi, ale bardzo ciekawy, warty przeczytania. Wciąga. Polecam!

Cytat:

Siedem ofiar śmiertelnych, 99 zarażonych, kilka tysięcy poddanych kwarantannie – to bilans epidemii czarnej ospy we Wrocławiu w 1963 roku. Przerażona była cała Polska. Wrocław stał się strefą zamkniętą. Bez świadectwa szczepień nikt nie mógł opuścić miasta.

Zabandażowane klamki w urzędach, miski z chloraminą do odkażania, kolejki do szczepień i tablice z napisami: „Witamy się bez podawania rąk” – tak wyglądał Wrocław latem 1963 roku, gdy agent służb specjalnych przywiózł ze sobą z misji do Indii czarną ospę. Zachorowało na nią prawie sto osób.

Czarna Pani albo po łacinie variola vera – czarna ospa zaczyna się niewinnie jak grypa. Objawy pojawiają się dopiero po dziesięciu dniach od zarażenia, do którego dochodzi drogą kropelkową, czyli bardzo łatwo. Zabija bardzo szybko. – Wiadomość o tym, że mamy w mieście ospę, była prawdziwym szokiem. Nie rozumieliśmy, skąd się wzięła w naszej szerokości geograficznej ta groźna choroba. A potem zaczęła się psychoza – opowiada „Newsweekowi” Michał Sobków, który latem 1963 roku pełnił dyżury lekarza inspekcyjnego wrocławskiego pogotowia ratunkowego.

Pierwsza umiera Lonia
Wszystko zaczęło się, gdy oficer MSW Bonifacy J. trafił do szpitala MSW we Wrocławiu po podróży do Azji (według ustaleń IPN oficer ten brał potem udział w akcji „Dunaj” podczas interwencji w Czechosłowacji). Słabo znający się na chorobach tropikalnych lekarze orzekli, że ma malarię. Aby się upewnić co do diagnozy, wysłali pacjenta karetką do Gdańska, do specjalistów z Centrum Badań Tropikalnych, i ci potwierdzili diagnozę.

J. chyba rzeczywiście miał malarię, ale poza nią ospę, której nikt nie rozpoznał. A ponieważ szybko doszedł do siebie, został wypisany do domu. Niedługo potem źle się poczuła salowa, która sprzątała izolatkę agenta. Od niej zaraziła się córka pielęgniarka i syn oraz lekarz, do którego zgłosiła się, gdy zachorowała.Salowa i jej syn trafili do szpitala zakaźnego. Córka Lonia – w bardzo poważnym stanie do szpitala przy ul. Rydygiera w centrum Wrocławia. Młodej kobiecie gw🤬towanie podnosi się poziom leukocytów we krwi. Umiera po kilku dniach, a lekarze za przyczynę śmierci uznają białaczkę krwotoczną o ostrym przebiegu.

Tymczasem w szpitalu zakaźnym kilka osób, w tym czteroletni chłopiec, choruje na niegroźną ospę wietrzną. Gdy choroba mija, po pewnym czasie dziecko ma znowu wysypkę. I wtedy lekarz stawia szokującą diagnozę: to nie ospa wietrzna, a czarna! Na wietrzną choruje się tylko raz.

Weselnicy w izolatorium
Lekarze powoli rozwiązują zagadkę, kto rozsiewa chorobę. Okazuje się, że zarazki ospy krążą po mieście już sześć tygodni, a chorzy na nią przebywali w trzech szpitalach. Decyzje są natychmiastowe: zamykane są trzy szpitale i szkoła pielęgniarska, do której chodziła Lonia. Pojawiają się plotki – pisze w książce „Variola vera” doktor medycyny Zbigniew Hora – że ciało pielęgniarki zostało ekshumowane i spalone, ale była to nieprawda. W prasie zaczynają się ukazywać pierwsze komunikaty o tym, że we Wrocławiu panuje czarna ospa. Mieszkańcy muszą się natychmiast zaszczepić. W przeciwnym razie grozi kara 4,5 tys. zł grzywny (czterokrotność przeciętnych miesięcznych zarobków) lub trzymiesięczny areszt.

– Nie trzeba było nikogo karać, każdy biegł się szczepić, bo wszyscy byli przerażeni – opowiada doktor Sobków. Ludzie godzinami stoją w kolejkach do szczepień i plotkują. Tymczasem sztab kryzysowy zastanawia się, jak zahamować epidemię. Staje się jasne, że trzeba odizolować tych, którzy zetknęli się z chorymi. Powstaje kilka miejsc – izolatoriów, gdzie bezpiecznie można ich zatrzymać na kwarantannę, a sanepid ustala listę potencjalnych zarażonych i zaczyna ich szukać po całym mieście.

Okazuje się, że Lonia – już zarażona – bawiła się na weselu kogoś z rodziny, czyli krąg kontaktów może być bardzo duży. Wśród nich była Elżbieta Krzemińska, bibliotekarka, szwagierka Loni. Kiedy kilka dni po ogłoszeniu epidemii wracała do domu z mężem po wieczorze spędzonym w operze, pod domem czekała już karetka, do której musieli natychmiast wsiąść razem ze swoimi dziećmi, obudzonymi przez lekarzy. Wszyscy byli od teraz kontaktami. Kilka tygodni spędzili w izolatorium na Praczach Odrzańskich, w budynku szkoły rolniczej. Spotkali tu pozostałych gości weselnych, a nawet samych nowożeńców. Karetki przywoziły codziennie dziesiątki kontaktów z całymi rodzinami. Był nawet pacjent z psem, bo nie miał z kim zostawić zwierzaka. Wieczorami internowani – jak mówili o sobie – zasiadali przed telewizorem, kobiety robiły na drutach, a mężczyźni grali w szachy lub warcaby.

Samobójcza misja
Po drugiej stronie Wrocławia, w Szczodrem, powstał szpital dla zarażonych ospą. Od razu przewieziono tam pięć osób. Liczba chorych rosła w zastraszającym tempie. Doktor Sobków wspomina, jaką traumę przeżywali ci, którzy wiedzieli, że są zagrożeni. W takiej sytuacji był cały personel zamkniętych szpitali, chorzy tam leczeni, a także ci, którzy trafili do izolatoriów. W każdej chwili mogło się okazać, że z kontaktu człowiek stał się chorym na ospę. A jeśli tak, to czy przeżyje?

– Lekarze, sanitariusze, kierowcy bali się wyjeżdżać do chorych i rozumiałem to. Pewnego dnia kierowca rozpłakał się i powiedział: „Panie doktorze, mam małe dzieci. Nie pojadę”. Teraz, gdy o tym myślę, to widzę, że narażanie się pracowników pogotowia na kontakt z chorymi był aktem samobójczym. Nie byliśmy w żaden sposób zabezpieczeni. Jedyne, co mogłem dać lekarzom, to maseczki i rękawice, a to była żadna ochrona.

Co innego sanepid – oni rzeczywiście byli całkiem zamaskowani, gdy szli do pacjenta z ospą. Nawet oczy mieli osłonięte, rozmawiali z pacjentem przez płachtę, która była częścią osłony twarzy. Niestety, z przykrością stwierdzam, że o nas nikt wtedy nie pomyślał – opowiada ówczesny lekarz inspekcyjny pogotowia. Musiała wystarczyć szczepionka, która znacznie osłabiała siłę choroby i dawała szansę na wyzdrowienie.

Bruderszaft z ospą
Ospa rozprzestrzenia się po kraju, chorzy są leczeni już w pięciu województwach. Żeby wjechać do Wrocławia, trzeba mieć ze sobą świadectwo szczepień. Podobnie, gdy chce się wyjechać z miasta – milicjanci na rogatkach zatrzymują samochody i autobusy, żądając dokumentów. Zaszczepić się można nie tylko w przychodniach, ale też na dworcu PKP. To jest potrzebne tym, którzy tego nie zrobili, a chcą kupić bilet kolejowy lub lotniczy – w okienku trzeba okazać zaświadczenie o szczepieniu.

Prasa informuje o zawieszeniu sprzedaży chleba w trybie samoobsługowym. „Słowo Polskie” z 3 sierpnia: „Przebieranie w koszach z bułkami przez niezdyscyplinowanych klientów może mieć w dalszej sytuacji szczególnie niebezpieczne następstwa”. Tymczasem liczba chorych rośnie. Dwa tygodnie po ogłoszeniu epidemii umiera czwarta ofiara – 12-letni chłopiec.

– Ludzie bali się siebie, omijali się na ulicach szerokim łukiem, bo nikt nie wiedział, kto koło niego przechodzi. A na pogotowie zgłaszali się z najmniejszą wysypką. Nie wiedzieliśmy, co z nimi robić, bo jeśli naprawdę ktoś jest chory, zarazi resztę. Wymyśliłem, żeby takich podejrzanych skupić w jednym miejscu – w garażu. No tak, pomysł był dobry, ale nie pomyślałem, żeby wstawić im ławkę, a na lekarza konsultanta z sanepidu musieli czekać kilka godzin. I co robić? Oczywiście nikt z pracowników nie chciał im zanieść ławki, bo wszyscy się bali wejść – opowiada „Newsweekowi” dr Sobków. Dodaje, że z czasem lęk malał, medycy zaczynali oswajać się z zagrożeniem. – Niektórzy mówili, że są już z ospą na ty, a niektórzy, że wypili z nią bruderszaft.

Wielu piło też bruderszaft w izolatoriach, radząc sobie w ten sposób z nudą i lękiem przed chorobą. Pijaństwo kwitło, aż w końcu władza powiedziała: dosyć! Zarządzono, że do izolatoriów można przynosić bliskim paczki, ale tylko otwarte, aby było wiadomo, co w nich jest. „Władze nie będą tolerowały warcholstwa w chwilach, które wymagają szczególnego zdyscyplinowania społecznego” – mówił lokalnej gazecie Bolesław Iwaszkiewicz, przewodniczący prezydium Rady Narodowej Wrocławia.

Wrocławianom dziękujemy
Ofiarą nie tyle epidemii, co gniewu władz padł jeden z lekarzy, który prosto z izolatorium pojechał na wczasy do Bułgarii. Na polecenie polskich władz został zatrzymany na bułgarskiej granicy i zmuszony do powrotu. Prasa rozpętała nagonkę, uznając, że ryzykował „rozwleczenie zarazy na całą Polskę i państwa zaprzyjaźnione”. – Zrobiono krzywdę człowiekowi, który podobno miał zgodę na ten wyjazd. Stał się kozłem ofiarnym i wyjechał potem z Wrocławia – mówi Sobków.

Stan nadzwyczajny trwał we Wrocławiu ponad dwa miesiące. Nieczynne były baseny, a nawet nie działała izba wytrzeźwień. Prasa apelowała, aby nie wyjeżdżać w miejsca, gdzie są skupiska ludzi, na wczasy, obozy, kolonie. Zresztą wielu musiało zrezygnować z wyjazdu, bo wrocławianie byli niemile widziani. Elżbieta Krzemińska w autobiograficznej książce „Ptaki bogami mądrości” wspomina, że wybierali się z rodziną w Bieszczady i mieli już zarezerwowane miejsca, ale dostali wiadomość z Leska: „Bardzo nam przykro, ale z uwagi na epidemię ospy nie przyjmujemy w tym roku turystów z Wrocławia”.

Bilans epidemii: zachorowało aż 99 osób, z czego siedem zmarło. Ostatnią ofiarą zarazy był lekarz Stefan Zawada, który leczył salową, matkę Loni. Zmarł w szpitalu ospowym, a przy jego łóżku czuwała żona, też chora na ospę. 19 września był dla wrocławian prawdziwym świętem – tego dnia ogłoszono, że Wrocław jest wolny od ospy. Od tamtej pory Czarna Pani już nigdy do Polski nie zawitała.



I jeszcze parę zdjęć:










źródło: Newsweek.pl

Czytałem o tym jakiś rok temu w wakacje, ale dopiero sobie przypomniałem o Czarnej Pani, gdyż z kumplem o dżumie rozmawialiśmy.

I jeszcze taki bonus, z yt:


Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 6 miesięcy. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem