📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 13:22

Zemsta ż__owskich mścicieli

Ozajasz2014-12-20, 2:14
Takie postanowienie miała część Ż__ów po drugiej wojnie światowej. Na każdego zabitego Ż__a miał przypaść martwy Niemiec. Nawet wiele lat po wojnie ośmiu na dziesięciu ocalałych z zagłady chciało zemsty na narodzie niemieckim.

Cywia Lubetkin, jedna z dowódców powstania w getcie warszawskim: „My wiedzieliśmy, co robić. Gdybyśmy tylko zdołali znaleźć ludzi i środki, jedyną rzeczą do zrobienia była zemsta!”. Pomysł zemsty pojawił się wśród ukraińskiej partyzantki, której członkowie z Paszą Reichmanem zastanawiali się co będzie się działo po wojnie.

Na spotkaniu partyzantki w Lublinie pojawił się Aba Kowner, przywódca powstania w getcie wileńskim. Ktoś podsunął temat masowego wymordowania Niemców poprzez podanie im trującej rośliny pochodzącej z Indii. W ten sposób powstała Nakam (Zemsta), kierowana przez pięcioosobowy zespół. Każdy z kierowników miał na celu werbowanie nowych członków.

„Nie mieliśmy wątpliwości, że podejmujemy działanie, które podjąłby sam Bóg, gdyby istniał” – Awidow.

Zdecydowano, że grupa zostanie podzielona na komórki. Głównym celem był plan A czyli „otrucie możliwie jak największej liczby Niemców”, plan B polegał na otruciu kilku tysięcy esesmanów zgromadzonych w amerykańskich obozach jenieckich. Reichmann umieścił kilku swoich ludzi w spółkach wodociągowych w Hamburgu i Norymberdze. Kowner wyjechał do Palestyny by zdobyć truciznę i zgodę Hagany – ż__owskiej organizacji paramilitarnej. Jednak okazało się, że Hagana nie zaaprobuje planu A. Mimo tego Kowner później opowiadał, że w zdobyciu trucizny pomógł mu Chaim Weizmann, przywódca Organizacji Syjonistycznej, a następnie pierwszy prezydent Izraela. Nie ma dowodów na to, że faktycznie tak się stało – znamy te wydarzenia jedynie z relacji Kownera.

W grudniu 1945 roku Kowner w przebraniu żołnierza Brygady Ż__owskiej wypłynął do Europy na okręcie Marynarki Brytyjskiej. Podróż nie powiodła się, ponieważ tuż przed wpłynięciem do portu w Tulonie Konwer został poproszony o zgłoszenie się do kapitana. W celu ratowania spisku Kowner podszedł do żołnierza Hagany w celu wtajemniczenia go. Przekazał mu, że jeśli coś się stanie, to ma truciznę przekazać do takiego a takiego miejsca. Już przed samym wyjściem zdecydował, że nie warto do końca ufać żołnierzowi, więc wyrzucił połowę trucizny za burtę.

U kapitana został natychmiast aresztowany. Spędził w więzieniu w Kairze cztery miesiące. Trucizna nie została dostarczona – żołnierz wyrzucił ją do wody.

Pasza Reichamnn został sam. Dalej posiadał kontakty z ludźmi z wodociągów w Hamburgu i Norymberdze. Miejsce już zostało wybrane, znaleziono nawet zawór rur, które prowadziły do dzielnic willowych. Brakowało tylko trucizny. Z tego powodu zdecydowano się przejść do planu B.

„Zgodziłbym się, gdybym uważał, że możemy zniszczyć cały naród niemiecki, walcząc jak naród z narodem. Ale zatruć studnię czy rzekę? Wywołać epidemię? Powiedzmy, że zlikwidujemy dziesięć tysięcy – po co? – Icchak Cukierman – dowódca powstania w getcie warszawskim.

13 kwietnia 1946 roku kilku członków grupy dostało się do piekarni, która dostarczała chleb do obozu jenieckiego Stalag 13 w okolicy Norymbergi. Na kilka tysięcy bochenków chleba udało się wysypać biały proszek z arszenikiem, który w wyglądzie przypominał mąkę. Działania zostały jednak szybko przerwane przez policję. Nie podejrzewano próby zatrucia, więc chleb został wysłany do obozu. Parę dni później doniesiono, że dwa tysiące spośród piętnastu tysięcy jeńców zachorowało na zatrucie pokarmowe. Nie ma szczegółowych danych ile osób umarło, donoszono, że zginęło czterystu, czasem mówiono o dwustu albo tysiącu.

Plan nie powiódł się – efekt nie był zbyt szokujący. Kowner zmienił swoją decyzję mówiąc, że planu A w Europie nie da się już zrealizować. Grupa miała zatrzymać się w kibucu Ejn ha – Choresz by nauczyć się tam uprawy buraków i bananów, słowem zacząć normalne życie. Część grupy zdecydowała się realizować plan C, który polegał na indywidualnych atakach na zbrodniarzy wojennych. Ich działanie było dość proste. Przebierano się za brytyjskich żandarmów i podjeżdżano pod dom ofiary. Tam prosili wybraną osobę o wzięcie udziału w sprawach proceduralnych. Ofiara zabierana była na z góry określone miejsce, tam też ujawniano się i rozstrzeliwano więźnia. Czasem nie wysilano się nawet, by oddalić się od domu: „Nasz gazik miał ze wszystkich stron brezentową plandekę. Podłoga była wyłożona materacami. Jeden czy dwóch z nas czekał, leżąc w ciemności. Gdy tylko pojawiała się głowa Niemca, czekający pochylał się nad nim, obejmował Niemca ramionami za szyję i rzucał się do tyłu. Materace tłumiły wszelkie odgłosy. Szarpnięcie głową Niemca w tył podczas tego upadku dusiło go i natychmiast łamało mu kręgosłup”

Chaim Laskow szef sztabu powiedział o całej sprawie zemsty: „Straciliśmy sześć milionów Ż__ów. Ktoś, kto nie widział tych miejsc, obozów koncentracyjnych i krematoriów, nie jest w stanie zrozumieć, jaką krzywdę nam wyrządzono. Ponieważ byliśmy słabi, nie mieliśmy własnego kraju, nie mieliśmy mocy, więc się mściliśmy. To nie było miłe działanie (…) Z przykrością stwierdzam, że zlikwidowaliśmy raczej niewielu.”

Na postawie:

T. Segev, Szósty milion, Warszawa 2012

Fabryka wolności.

Yanosik2014-12-15, 22:31
Witam. Ostatnio trafiłem na film o squattersach (co by to nie znaczyło).. Bardzo dziwne podejście mają do życia ludzie mieszkający w tej fabryce. Nic nie robić, żreć, bawić się i tyle.. Żadnych celów życiowych, ideałów, nic z tych rzeczy, tylko bajzel w głowie..
W ostatnim czasie postanowiliśmy zacząć bawić się w urban exploring i robić z naszych ekspedycji filmy. Pierwszym miejscem, z którego postanowiliśmy coś nagrać była Atomowa Kwatera Dowodzenia.

Obiekt ten powstał na przestrzeni lat 60/80. Miał służyć jako stanowisko dowodzenia na wypadek wojny atomowej. Po przekazaniu kompleksu Parkowi Narodowemu w 2004 roku, praktycznie kompletnie wyposażony obiekt, wobec braku nadzoru, jest w dużym stopniu zdewastowany.

Polecam oglądać w HD.



Aktualnie odkładamy kasę na lepszy sprzęt do rejestrowania obrazu i dźwięku. Pod koniec stycznia jakość naszych filmów ulegnie znacznej poprawie.

Będzie nam bardzo miło jak ktoś oglądnie i wyrazi swoją opinię. Przynajmniej będziemy wiedzieć co poprawić i przy okazji daje to motywację do dalszego nagrywania.

Jak chcecie to możecie polajkować na fejsie (link w opisie filmu, na sadolu nie mogę dodać) lub subskrybować kanał.

Żołnierze Wyklęci - DEFILADA

konto usunięte2014-12-10, 21:28
Film dokumentalny stworzony przez moją już byłą szkołę z mojego miasta o Żołnierzach Wyklętych.

Arizonka-winko ponad wszystko

konto usunięte2014-12-08, 22:27
panie i panowie
przed państwem jeden z najbardziej wymownych filmów polskiego dokumentu . Podsumowanie tzw czasów przemian oraz czasów przed nimi na podstawie małej miejscowości pgr zdaje się że niedaleko słupska , film jest naprawdę wymowny i daje do myslenia i pokazuje co to znaczy nałóg oraz zdegenerowanie zastąpienie starych tradycji jakie były na miejscu niczym i zostawienie ludzi samych sobie po ich wczesniejszym drenazu umysłu
wiec zapraszam

Śląski panteon

ulifont2014-12-08, 22:05
dziennikzachodni.pl/artykul/1060056,slaski-panteon-typujemy-wybitnych-...

Nie sposób wymienić wszystkich, karkołomne jest porównywanie tego, kto wybitniejszy, kto ważniejszy. Moja lista zawiera więc kilka „punktów obowiązkowych”, ale i kilka postaci, których do panteonu jeszcze nie zgłoszono. Przypominam więc np. o Brüningu, Borinskim czy Motzce. Z przyjemnością rozszerzam listę śląskich znakomitości.

Georg Brüning
Burmistrz Bytomia, jeden z najwybitniejszych samorządowców na Śląsku. A przecież spadochroniarz. Ślązakiem, jeśli tak można, się stał i jako taki na dobrą sprawę zbudował najbardziej efektowne miasto w regionie. Dziś w Bytomiu nie ma dla niego miejsca, nie ma nawet swojej ulicy. Może jego współcześni następcy, ze wstydu za swoją nieudolność, wolą o nim nie pamiętać.
Wojciech Korfanty
Wiemy o nim wszystko i każdy ma swoje zdanie. Można go cenić lub ganić za jego ideowe wybory, decyzje, ich skutki…etc. Trudno odmówić umiłowania i wierności własnej ziemi. A w sferze idei dzisiejsi polscy i większość niestety śląskich polityków mogłaby mu obuwie glancować (polecam czytanie publicystyki Korfantego, zebranej choćby w książce „Naród, Państwo, Kościół”).
Kazimierz Kutz
Być może najważniejszy Ślązak XX wieku, przynajmniej z punktu widzenia ukształtowania świadomości, na której dziś opiera się regionalna tożsamość.
Henryk Mikołaj Górecki
Najwybitniejszy kompozytor naszych czasów. Warto sięgnąć po zagraniczne recenzje, z lat 90. gdy III Symfonia wbiła się na listy bestsellerów po obu stronach Oceanu. Reakcja choćby amerykańskich krytyków? Bezcenna.
Konstanty Wolny
Każdy polityk stający na czele wojewódzkiego samorządu na Śląsku powinien obligatoryjnie przestudiować jego biografię. Każdy. I to przed zaprzysiężeniem. A potem wyciągać wnioski.
Jerzy Ziętek
Nienormalne czasy, nienormalny ustrój, który wielu ludzi (również, a może przede wszystkim – na stanowiskach), niczym Kirke w Odysei, zamieniał w świnie.
I znalazł się taki człowiek. Nie był kryształowy, ale dał Śląskowi więcej niż w nienormalnych czasach można było oczekiwać. Gospodarz, na reinkarnację którego wciąż czekamy (jednak za uszami miał sporo duszyczek, ale o tym w następnym artykule)
Wojciech Kilar
Długo by wymieniać, za co. Dla mnie najbardziej za „Draculę”. Jeden z najgenialniejszych soundtracków w historii kina. Druga polska ikona obok „Rosemary’s Baby” Komedy.
Ernst Bruno Motzko
Katowiczanin, niemiecki funkcjonariusz policji lotniczej, który w potwornych czasach udowodnił, że przyjaźń i słowo mężczyzny warte jest więcej niż pieniądze, kariera i najbardziej powszechna, zatruwająca umysł ideologia. Przyjacielowi, Ż__owi z Bytomia obiecał zaopiekować się jego rodziną, gdy II wojna światowa była tuż, tuż. Uratował rodzinę jego i jeszcze jedną, przypadkowo poznaną. Ani w jego mieście, ani w Niemczech nigdy doceniono go za tamto bohaterstwo. A przecież na Śląsku do dziś żyją jego potomkowie.
Ernst Borinski
Druga zapomniana (nieznana?) śląska postać, odkryta przeze mnie przypadkiem, podczas studiowania amerykańskich archiwów w związku z zupełnie inną sprawą. Ślązak z dziada pradziada, urodzony, wychowany w Katowicach, najwybitniejszy przedstawiciel znanego w regionie ż__owskiego rodu Borinskich (tak, tak – delikatesy w Katowicach to był interes jego krewnych). Ernst uciekł przed Hitlerem do Ameryki, dziś jest legendą walki z segregacją rasową, pierwszym profesorem uniwersyteckim, który organizował wspólne zajęcia dla białych i czarnych w stanie Missisipi („Missisipi w ogniu” – rzeczywistość była jak z tego filmu). Amerykanie wielbią go za jego odwagę i mądrość, u nas bohater nieznany.
Śląska rodzina sztokholmska
Czyli wszyscy śląscy nobliści, a jest ich bodaj trzynastu (pochodzących ze Śląska; wielu na Śląsku wykształconych). Nie wiadomo mi o drugim regionie w Europie, który wydałby na świat tylu primi inter pares. Nie tylko Maria Goeppert-Mayer, nie tylko Kurt Alder i Otto Stern. Ale i Max Born, Paul Ehrlich, Gerhart Hauptmann, Friedrich Bergius, Konrad Emil Bloch, Johannes Georg Bednorz, Reinhard Selten, Günter Blobel, Hans Georg Dehmelt i Fritz Haber. Tak, Haber. Choć to postać w dużej części tragiczna. No i Gregor Mendel jeszcze, choć nienoblista.

zerżnięte od dziennikzachodni.pl/artykul/1060056,slaski-panteon-typujemy-wybitnych-...

Podstawy rasizmu

konto usunięte2014-12-08, 18:22
Siema, jeszcze nic tu nie wrzucałem, ale znalazłem dzisiaj coś ciekawego i stwierdziłem że sie podzielę tym z wami

Jestem studentem prawa i mam taki przedmiot jak historia doktryn polityczno-prawnych, na których uczymy się takich ciekawych rzeczy jak podejście Arystotelesa do prawa albo norm prawnych czy też źródła prawa w/g św. Tomasza z Akwinu. Każdy pije to co lubi, nie oceniam, z drugiej strony czytając mądre książki człowiek czuje się jakoś na miejscu, bo w przypadku odniesień do różnych szkół nie trzeba szukać tego w wikipedii tylko człowiek sam mniej więcej kojarzy o co chodzi.

Aktualnie przerabiam na kolosa szkołę rasowo-antropologiczną.
Generalnie nie ma w tym nic ciekawego, gdyby nie to że widać w tym podwaliny czystego rasizmu, choć właśnie.. czy to na pewno rasizm?

Nie będę tutaj oceniał, bo z jednej strony jak to czytam to naprawdę się zastanawiam co twórcy palili, ale z drugiej strony patrząc obiektywnie na dzisiejszy świat należaloby się poważnie zastanowić czy nie mieli racji.

PS. Wrzucę tu swoje opracowania, na samym końcu podam autora, kto chce może spojrzeć do źródeł.

PS 2. Jak c🤬jowe to wiecie co zrobić.

Cytat:

Artur Gobineau – arystokrata francuski, twórca O nierówności ras ludzkich, twierdził że nośnikiem najlepszych cech jest arystokracja francuska pochodzenia ario-germańskiego

Podczas podróży stwierdził że zasadnicza kwestią rozwoju cywilizacji jest kwestia antropologii rasowej. Zróżnicowanie poszczególnych narodowości tłumaczył różorodnością klasową, co dawało wniosek iż najpotężniejsze i najbardziej wartościowe cywilizacje mogą tworzyć społeczeństwa ras wyższych o dużym współczynniku czystości rasowej.



Cytat:

Podział na rasy:
biała/aryjska (przywódcy): niebieskie oczy, blondyni, biali, wysoki wzrost, inteligencja, energia, organizacja, honor, ład, wojowniczość, harmonia – urodzeni przywódcy
żółta (męska): średni wzrost, czarne oczy, wytrwałośc, praktyczność, przecietna inteligencja, brak fantazji – urodzeni kupcy
czarna (żeńska) – duża fantazja i zmysłowość, brak organizacji, uczuciowa, artystyczna

Historia cywilizacji to historia mieszania się ras. Aryjczycy emigrując ze środkowej Azji po drodze mieszali się z innymi rasami, prowadząc do degeneracji społeczności. Jedyną czystą pozostałą rasą byli Teutoni (Germanie) opisywani przez Tacyta. Mieszanie się ras prowadziło do tendencji demokratycznych, co oznaczało że władzę mieli sprawować ludzie kompletnie do tego nie stworzeni (tj. z innej rasy niż Aryjska).



Cytat:

Chamberlain: zgermanizowany Anglik, twórca Zasady XX wieku

Cywilizacja XIX w. Powstała na dorobku czterech formacji: Greków, Rzymian, Ż__ów i Teutonów.
Grecy – sztuka, kultura, filozofia; Rzymianie – prawo, państwowość, obywatelstwo, ład społeczny, ideę własności; Ż__zi: judaizm->chrześcijaństwo.

Najwartościowszą rasą są Teutoni, którzy na podstawie wyżej wymienionych dorobków stworzyli własną cywilizację. Rozwój kultury i techniki wynika z predyspozycji rasowych, które są najlepsze u Teutonów, a których największymi wrogami są Ż__zi. Uratowanie postępu i cywilizacji może się dokonać tylko przez zachowanie czystości rasy aryjskiej.




Generalnie dorobek naukowy Chamberlaina, Gobineau i kilku innych przyczynił się do wytworzenia mitu rasy panów w nazistowskich Niemczech, z tym że np. Chamberlain uważał za najwartościowszą rasę złożoną z German, Celtów i uwaga Słowian, ale tego Hitler chyba nie doczytał ;.;

Jak kogoś zainteresuje to mogę powrzucać więcej.
Jak ktoś chce orać lewactwo to też polecam spojrzeć do źródła, bo marksizm, leninizm, socjalizm i komunizm są w bardzo ciekawy sposób wyjaśnione, a podprogowo ukazane w negatywnym świetle.

Źródło: A. Sylwestrzak - Historia doktryn politycznych i prawnych.

Szkolenie marynarzy

PixLord2014-12-06, 14:54
Wrzucam jako ciekawostkę, bo może kogoś z was zainteresuje, jak wygląda (bardzo skrótowo) dzień z życia młodego marynarza na statku szkoleniowym. Rzucić można okiem też na wyposażenie wewnątrz nadbudówki jednego z największych statków kontenerowych na świecie. Filmik zrobili kadeci z armatorskiej szkoły na Filipinach. (Dla niecierpliwych od 1:00)


Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 6 miesięcy. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem