📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 21 minut temu

Klasyczne samochody na Kubie.

konto usunięte2019-01-29, 17:34
Jak tu nie mówić o kontrastach, kiedy szerokim hawańskim bulwarem Malecón pędzą obok siebie barwne amerykańskie krążowniki szos z lat 40. i 50. XX wieku, błyszczące nowoczesne toyoty, kie i chińskie geely, a pomiędzy nimi przemyka kubańska klasa średnia – przerdzewiałe lanosy, wysłużone łady, nierzadko jakiś maluch. Wyobrażenie Kuby jako jednego wielkiego muzeum motoryzacji jest prawdziwe tylko w połowie. Po wyspie nadal jeździ około sześćdziesięciu tysięcy oldtimerów sprzed rewolucji, ale na drogach pojawia się też coraz więcej nowych aut.

auta na kubie










































Niewiele pradawnych budowli wzbudza aż tyle kontrowersji co Wielki Sfinks znajdujący się na płaskowyżu w Gizie. Historia powstania tego monolitycznego posągu do dziś pozostaje niewyjaśniona. Warto się zatem zastanowić nad tym kto oraz kiedy mógł zbudować Wielkiego Sfinksa, który może być kluczowym reliktem dla poznania historii ludzkiej cywilizacji.

Podsumowanie Polskiego Wojska

konto usunięte2019-01-27, 12:16
Aktualny stan Polskiego Wojska

Jakie mamy wyposażenie w porównaniu do innych krajów.
Jak wygląda nasza marynarka.
Czy mamy broń nuklearną ?

Krótka infografika:



nie jest tak źle, jeśli brać pod uwagę liczbę sprzętu. Ciekawe tylko jak z jego jakością
Nowy rosyjski niewykrywalny bezzałogowy samolot uderzeniowy "Okhotnik" (pol.Myśliwy), został zauważony na lotnisku w syberyjskim mieście Nowosybirsk.



W zakładzie Nowosybirskiego Zakładu Produkcji Samolotów (NAPO) testowany jest najnowszy niewykrywalny samolot bezzałogowy, który obecnie przechodzi próby naziemne w NAPO w Nowosybirsku.

Według lokalnego źródła, powodzenie przeprowadzonych operacji testowych w terenie przez "Okhotnika" to kamień milowy przed pierwszym lotem, który spodziewany jest w pierwszych miesiącach 2019 roku.

Rosyjskie media państwowe oświadczyły, że w 2011 r. podpisano umowę o budowie niewykrywalnego bezzałogowego statku powietrznego "Okhotnik" o wadze 20 ton, między Rosyjskim Ministerstwem Obrony a Sukhoi Aircraft Company.



"Prace nad ciężkim bezzałogowym samolotem dalekiego zasięgu są na końcowym etapie. Ukończono prace nad stworzeniem prototypu, który rozpocznie loty testowe w tym roku. Prace prowadzone są w zakładzie lotniczym Chkalov w Nowosybirsku (należącym do Sukhoi Aircraft Company)" - podał TASS.

Nowy, bezzałogowy samolot rosyjski ma kształt "latającego skrzydła", dzięki czemu jest podobny do amerykańskiego samolotu rozpoznawczego RQ-170 Sentiel:



lub chińskiego Tian Yinga:



Według Popular Mechanics oczekuje się, że "Okhotnik" będzie wykonany z materiałów kompozytowych, a na zewnątrz znajdzie się powłoka antyradarowa. Wszystkie te działania, aby "Myśliwy" był niewidzialny dla radaru, oznaczają, że ​​będzie on przenosił precyzyjnie sterowane bomby i pociski wewnętrznie, aby uniknąć odbicia sygnału radarowego za pomocą broni zwisającej spod kadłuba i skrzydeł.

Subskrybuj: bit.ly/2pWT5xr
Wesprzyj mnie na Patronite: bit.ly/2zcUYZn
Wejdź na FB: bit.ly/2fxMXrd
Instagram: bit.ly/2PetWHg

W dzisiejszym odcinku, wspólnie z Marysią - sprawdź jej instagram: bit.ly/2DHvHKU
oraz Janem z Ciemnej Strony Poznania: bit.ly/2gN3JPP
eksplorujemy dwa sąsiadujące z sobą budynki.

Oba budynki, pomimo tego, że dzieli je tylko ściana, nie mają z sobą nic wspólnego.
W pierwszym znajdował się hostel i ten budynek jest w znacznie lepszy stanie. W środku widoczne są ślady po bezdomnych.
W drugim budynku mieściła się szlifiernia cylindrów. Obiekt jest w znacznie gorszym stanie. Najtrudniejszą częścią jest dostanie się na górne piętra. W budynku zachowało się trochę chemii, a ściany powoli opanowuje pleśń.

PS: specjalnie nie podaję nazwy obiektów, ani jego lokalizacji. Wiem, że ich znalezienie nie będzie trudne, ale podawanie tych danych w komentarzu będzie kończyć się banem!
#akcjalokalizacja

#urbextoniewandalizm:
bit.ly/2vVa1WR

Muzyka:
epidemicsound.com
Low Drones Rhytmic 4 - Anders Ekengren
Low Ambience 8 IN G And A - Bill Ferngren
Low Ambience 1 IN C And D - Bill Ferngren
Low Ambience 2 IN A - Bill Ferngren
Low Drones Non Rhytmic 7 - Anders Ekengren
Low Drones Non Rhytmic 5 - Anders Ekengren
Low Ambience 5 IN A And C - Bill Ferngren

Strefa 51

Gaara2019-01-26, 21:04
Jak myślicie, dlaczego Stany Zjednoczone są numerem 1, jeśli chodzi o technologie wojskowe, myśliwce itd.? Nie tylko dlatego, że są najbogatszym państwem na świecie i mają najlepsze warunki do testów.



Zastanówcie się, ja wam nie daję odpowiedzi, ja wam zadaję pytanie

Tankowanie w powietrzu- historia w pigułce

konto usunięte2019-01-26, 14:30
Ten odcinek "Wczorajszych Sił Powietrznych" spogląda wstecz na to, gdzie i jak wszystko się zaczęło - od skrzydłowych piechurów, przez Boeinga KC-135 Stratotanker po najnowszego Boeinga Pegasus KC-46A.

To ich szukała przedwojenna policja.

konto usunięte2019-01-24, 23:12
W Archiwum Państwowym w Lublinie jest tylko jeden taki album. - Sygnaturę otrzymał dopiero w latach 70. ubiegłego wieku, trafił do Lublina z aktami wracającymi z terenu ZSRR - mówiła ''Gazecie'' Edyta Targońska z Archiwum Państwowego w Lublinie.Nie jest to zwykła kolekcja zdjęć, ale podręczne archiwum Komendy Powiatowej Policji Państwowej w Łukowie. Zdjęcia były robione między rokiem 1918 a 1935. Prawdopodobnie z albumu w swojej pracy korzystali policjanci z wydziału śledczego.Obok prawie każdej z fotografii jest kartka papieru z imieniem i nazwiskiem, a czasami pseudonimem przestępcy. Nie brakuje też informacji o tym, za co każda z osób została zatrzymana.Wizerunki bosych mężczyzn ubranych w długie, znoszone płaszcze (na zdjęciu) sąsiadują z fotografią kobiety na pierwszy rzut oka wyglądającej na skromną gospodynię domową. Włosy zebrała w kok. Jest ubrana w białą bluzkę z długim rękawem i fartuch w paski. Kto mógłby podejrzewać, że to złodziejka?Ale są też fotografie dzieci, które prawdopodobnie zostały przyłapane na kradzieży. Kto zdecydował ustawić je od najniższego do najwyższego? I czy miało to jakiekolwiek znaczenie dla ich ewentualnej, późniejszej identyfikacji? To akurat zdjęcia w albumie z Łukowa jest podwójne, na jednym z nich zostały ręcznie dopisane nazwiska chłopców.Tylko przy niektórych zdjęciach można znaleźć dodatkowe informacje. O kobiecie sfotografowanej 7 sierpnia 1919 wiemy jedynie, że ''zmarła w siedleckim więzieniu w 1921 roku w czasie odsiadywania kary''.A na pierwszej stronie znalazł się zapisany na czerwono wpis: ''Zabity w czasie pościgu przez policję w Parczewie w 1920 roku''.

Takie albumy w okresie międzywojennym były w powszechnym użyciu. Co więcej, polska policja wymieniała się informacjami z sąsiadami. Jeśli podejrzewano, że ktoś mógł uciec za granicę, wystarczyło takie zdjęcie wysłać pocztą kurierską. Podobnie działo się z kartami zawierającymi odciski palców - tłumaczył "Wyborczej" prof. Robert Litwiński, historyk z UMCS, autor książki ''Policja państwowa w województwie lubelskim w latach 1919-1939'.- Po wojnie z tych albumów fotograficznych chętnie korzystała milicja, aby udowodnić, że policja wcześniej represjonowała działaczy proletariackich - dodawał prof. Litwiński.Właśnie z powodów politycznych do policyjnej kartoteki trafił przed wojną sam Bierut. Policjanci z warszawskiego urzędu śledczego sfotografowali go 20 grudnia 1933 roku.

Warto wspomnieć, że wśród eksponatów przechowywanych w Archiwum Państwowym w Lublinie są czerwone sztandary z wypisanymi na nich ręcznie komunistycznymi hasłami, na przykład ''Niech żyje pokój światowy! Niech żyje ZSRR. Twierdzo pokoju. Niech żyje jednolity front prolitarjacki i ludowy''. W albumie z Łukowa jest kilka fotografii ludzi podejrzanych o szpiegostwo. Osoby wyglądające na nieco bogatsze, zdecydowanie pozostają w mniejszości. Być może dlatego, że łatwiej im było opłacić sobie dobrego adwokata?

Wśród ówczesnych wykroczeń przeciwko prawu, zdarzała się też bigamia. Rocznik Statystyki Rzeczpospolitej Polskiej z lat 1927-1930 - te dane prof. Litwiński cytuje w jednej ze swoich książek - umieszcza taki rodzaj przestępstwa wśród 61 innych.Przeważają jednak zdjęcia pospolitych przestępców.
- Wówczas wierzono, że skłonność do przestępstw w naturalny sposób wynika z niskiego statusu społecznego - twierdzi prof. Litwiński.Na liście przestępstw w Roczniku Statystyki Rzeczpospolitej Polskiej z lat 1927-1930 znalazły się m.in.: rozbój zwyczajny, zabójstwo w bandach, podpalenie zbrodnicze, hazard karciany i opilstwo. W przypadku tego ostatniego statystyki były szczególnie obfite, na przykład w 1929 roku na opilstwie złapano w Polsce ponad 106 tysięcy osób! We znaki dawały się także kradzieże koni, więc koniokradów w albumie z Łukowa także nie mogło zabraknąć.Jak na tle kraju wypadała Lubelszczyzna? Profesor Litwiński przyznaje, że nasz region był punktem przerzutowym, jeśli chodzi o kobiety przeznaczone do domów publicznych.

Z Kresów były przewożone przez Lublin do Gdańska, a dalej nawet do Ameryki Południowej. Czasami handlarze żywym towarem rozkochiwali dziewczyny w sobie i obiecywali małżeństwo, oczywiście jeśli z nimi pojadą - mówił "Wyborczej" lubelski historyk.Prof. Litwiński: - Po zakończeniu I wojny światowej okazało się, że w prywatnych rękach na Lubelszczyźnie zostało wiele broni. Brzemienne w skutki dla bezpieczeństwa mieszkańców miało to, że Austriacy wycofując się wypuścili m.in. pospolitych przestępców z więzienia na Zamku.Może wśród nich był niejaki pan Porządny, który wybrał sobie profesję stojącą w całkowitej sprzeczności z noszonym nazwiskiem?Przed sądem stanął po tym, jak napadł na grupę ludzi wracających furmankami z jarmarku w Zaklikowie. Grożąc rewolwerem, ograbił ich z pieniędzy, a pani Bajli zabrał też ''dwie skórki z tchórza''.
Przed sądem Porządny bronił się, że w czasie napadu nie miał rewolweru, a jedynie korkowiec. Nie udało mu się też zdobyć oświadczenia o niepoczytalności (bracia pana Porządnego zeznawali, że miał on zapalenie mózgu po tym, jak ugryzła go żmija).Przechowywane w Archiwum Państwowym przedwojenne akta sądowe ciągle kryją wiele tajemnic. Wśród nich nie brakuje spraw sensacyjnych. Także na tle obyczajowym.
Cofnijmy się do 8 listopada 1936 roku. Wtedy nocna schadzka w jednej z pod lubelskich wsi zakończyła się dosyć niespodziewanie: 21-letnia Stanisława wykastrowała swojego narzeczonego po tym, jak dowiedziała się, że nie chce się z nią żenić. Użyła do tego celu brzytwy należącej do jej ojca. ''W chwili zajścia byłam już w ciąży (...) i ten fakt oraz to, że go miałam utracić, skłoniły mnie do tego postępku'' - to fragment zeznania sądowego Stanisławy. Gdy kobieta zobaczyła, co się stało, próbowała odebrać sobie życie, skacząc do studni głębokiej na ''trzydzieści parę łokci'.Wszystko skończyło się jednak szczęśliwie. Narzeczeni nie tylko się pogodzili, ale nawet wzięli ze sobą ślub. Czy ktoś z bohaterów łukowskiego albumu brał udział w tak misternej intrydze, jak ta, która była udziałem 24-letniego Karola? Mężczyzna poszedł do biura pisania podań w Kraśniku, żeby zapytać, jak może się rozwieść z żoną. Pracujący tam Leopold, podając się za adwokata, powiedział, że lepiej jest żonę sprzedać. Z tym, że najwygodniej będzie, jak nieszczęśliwy małżonek sam znajdzie chętnego do takiej transakcji. Chętny się znalazł, obie strony podpisały w biurze umowę, żona pana Karola została wyceniona na 500 tysięcy marek polskich.
Sprawa wyszła na jaw, kiedy mężczyzna, który dobił targu, zaczął się domagać wypełnienia umowy od... ojca dziewczyny.W aktach lubelskich sądów nie brakuje też historii bardziej tragicznych. - Jedna z tych najmocniej zapadających w pamięć dotyczyła kobiety, która porzuciła w polu czteroletniego synka. Jego ciało zostało znalezione kilka miesięcy później, gdy stopniał śnieg - mówiła w rozmowie z "Wyborczą" Ewa Bednarczyk z Archiwum Państwowego w Lublinie.
Kobieta chciała pozbyć się dziecka, ponieważ urodziło się w czasie, gdy jej mąż był na wojnie. Przed sądem tłumaczyła, że nie miała siły donieść synka do domu, bo była straszna zamieć. Została uniewinniona. Na zdjęciu jedna z ostatnich fotografii w albumie, ma przedstawiać ''młodocianych złodziei''.W Albumie Przestępców z Łukowa znalazły się także fotografie skradzionych przedmiotów. Wśród nich jest na przykład złoty zegarek z dewizką, pierścionek z brylantem (może zaręczynowy?), a nawet monstrancja.

Każdy, kto chce osobiście obejrzeć album z Łukowa, może to zrobić. Wystarczy przyjść do czytelni Archiwum Państwowego w Lublinie przy ul. Jezuickiej 13.

Przytoczone historie z lubelskich akt sądowych nie mają bezpośredniego związku z opublikowanymi zdjęciami.

Fot. Archiwum Państwowe w Lublinie




































Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 6 miesięcy. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem