Wszystko przez to że wjechał na trasę zjazdową. Powinien wjechać na trasę wjazdową albo zjechać na trasę zjazdową. Tak by nie "złamajną" przepisów i nic nikomu by się nie staneło.
Może i wjechał na trasę, ale ten debil który rzekomo się ścigał to patrzył się sobie między nogi czy k🤬a jak? Dobry narciarz tak samo jak kierowca patrzy przed siebie...gość był do ominięcią w każdych warunkach przy odrobinie mózgu