Śmiechy śmiechami... ale bylem z ziomkiem i jego dziewczyną na piaskowni jakos okolo 23 i stoimy gadamy gadamy i nagle za tym ziomkiem na niebie pojawily sie 3 jaśniejsze jakby gwiazdy? Coś wielkości jeszcze raz większej nic gwiazda polarna. Nic im nie mówiłem, ale ciągle na nie zerkałem.. były 3 w jednej linii położone jakby zostały zaznaczone na kartce zeszytu w kratkę. Po jakichś może 5minutach zauważyłem, że Krysia też na to patrzy, spojrzałem na nią a ona zaczęła nagle gadać byle gadać, chyba żebym tylko jej nie powiedział że też to widzę (c🤬j wie) i tu odj🤬 się dopiero młyn ^^ zaświeciły się kolejne 2 jasne punty równo pomiędzy pierwszym a drugim punktem i między drugim a trzecim tylko niżej tak, że wszystko razem tworzyło trapez równoramienny tylko że dół był krótszy i tak stało może z kolejne 30minut i NAGLE ZACZĘŁO SP🤬ALAC z taką prędkością, że w 2sekundy zniknęło za horyzontem.
Co to było? C🤬j wie, wierzyć mi nie musicie bo koło c🤬ja mi to lata, ale było to w c🤬j dziwne
Akcja się rozgrywała jakoś 2lata przed starlinkami zanim Elon je puścił. W sumie nikomu o tym nie mówiłem, ale tu coś podobnego było na filmiku i dalej go nie oglądałem tylko te parę sekund i do nich się odnoszę.