
Kanapka z dodatkiem specjalnym
Napisany przez GHunter, z 11-09-2008 21:37
Opublikowane w : Pokemony, Forum o2
Cytat bez poprawek, stąd błędy.
Daniel24_wrocek
Chodzę od pol roku z fajna laską. Wszytsko byloby ok, gdyby nie jej dziwne zaintersowania. Zbiera rózne jakieś jakby magiczne przedmioty, horoskopy, takie pierdoły. Robi sobie rozne napary z dziwnych ziółek i takie tam. Mi to do tej pory nie przeszkadzalo. Dziwilo mnie tylko często,ze wieczorem w lazience stoi szklaneczka z moczem, a rano jest pusta. Potem mi wyjasnila,ze musi smarowac egzeme (ma na udzie),ze tak jej lekarz mówil. Ok nie wnikam.
ale ostatnio zdarzylo mi sie cos, po czym musialem sie od niej wyprowadzic. Rano przed wyjsciem do roboty suszylem sobie włosy i przez szpare w drzwiach gapilem sie co robi moja laska. Akurat robila mi kanapki.
Wtedy zauważyłem, że wyjmuje malutki plastikowy pojemniczek i nakłada coś nożem na kanapke, potem chowa pojemnik do torebki foliowej i wklada do lodowki (trzyma w niej tabletki anty). Zrobila to jakoś tak nerwowo.
W robocie ciagle myślałem o tej scenie. Po głowie ciagle mi chodzil tekst jej bylego, ktory gdy zabieral swoje rzeczy z jej mieszkania rzucił: niech ci tylko kanapek nie robi, haha! Wyjąłem kanapkę, wyglądała super, ona zawsze takie fikuśne robi, z rzodkiewką, sałatą, sosem. nagle zacząłem rozbierac kanapke na częsci i zauważyłęm coś co myslalem ze to musztarda, powąchaęłm to z bliska.... i szok! To bylo zwykłę najprawdziwsze guwno!!! Nasmarowala mi kanapke guwnem.
Wsiadlem z auto i pojechalem do mieskzania. wteiram lodowke, wyjmuje woreczek, jest pojemniki: otwieram go wącham, qrwa mać : żywe guwno na jego dnie wali. zeżarłem w miesiacu caly pojemniczek guwna.
Po przyjsciu jej z roboty od razu z mordą wyskoczyłem i pytam co jest. dopiero po wielkiej awanturze i płaczach powiedziala,ze to guwno. Podaje mi do żarcia d poczatku jak mieszkamy, i ze jest to jej guwno. Myslelem ze trupem padne, Okazalo sie,ze dodawala mi do kanapke guwno dlatego,ze gdzies tam u aztekow czy gdzies bylo przekonanie,ze jak kobieta da swojemu mężczyznie do zjedzenia kał to on jej nie zdradzi i jej nigdy nie zostawi. Noż qrwa jego mać!
Okazuje sie,ze od pol roku żrę guwno. Szok qrwa. Ona jeszcze mi tlumaczyla,ze tym sie nie mozna zatruc, bo na jest zdrowa, nie ma robali,ze przeprasza,ze zawiodla zaufanie i takie tam.
zadzomnilem do jej ex on wszytsko mi opowiedzial. Kiedys tez zauwazyl ze podklada mu guwno i nic juz u niej nie jadl, tylko ją ruhal, bo dobrze sie rżnie, tak powiedzial.
Co teraz robic? jaj jej zaufac, kocham ja,ale nie wyobraam sobie takiego menu do konca życia
Źródło: ghunter.info/content/view/1485/23/