Wysłany:
Wczoraj 19:58
, ID:
7089901
3
Zgłoś
I dlatego odmawiam jak mnie ktoś namawia na "suszki". Dwa razy spróbowałam, pasożyty które się pewnie po tym zalęgły będę mieć do końca życia.
A z rodzimych z🤬bów mamy tatara.
Zaś ta załoga coś jajcarska. Dziwne że nikt z was nie skomentował zajebistej różowej opaski z kocimi uszami którą ów smakosz nosi, jego fryzu z rogami, czy słodkich kapciuszków.
A laska za nim jak na starawą babę niezła. Chyba warto zamówić se babę wysyłkowo, starzeją się znacznie lepiej od naszych (choć zobaczymy co ze mną będzie...).