Podobna sytuacja z weekendu nad polskim jeziorem - Grażyna wyrzuca zużytą pieluchę do jeziora, na zwróconą uwagę zjawia się lekko podpity Janusz, z tradycyjnym pytaniem - "Coś się nie podoba?"
Ja p🤬lę... Nie zesraj się z tymi piwami.
Przecież ich w weekend na miasto nie weźmiesz. Trzeba trzymać jakiś poziom. Nie dość, że ustawione to jeszcze nie śmieszne.
C🤬j że tak jest jak pokazali. Dlatego ja mam wyj🤬e, sam śmiecę i nie zwracam komuś uwagę. Będą jakieś uwagi że smiece, mówię wprost, jebac być eko. I tak c🤬j z tego mam tylko jeszcze więcej place za te śmieci.