Wysłany:
2013-09-22, 23:37
, ID:
2527467
3
Zgłoś
Dobrze, śmieszne bo śmieszne. Smutne bo smutne, ale trzeba też pomyśleć z perspektywy rodzica. To jednak część Ciebie i Twojego partnera/partnerki. To pewnie inne uczucie, kiedy to jest Twój dzieciak, chory czy nie chory ale Twój. To nie twoja wina, że jest takie a nie inne. To że Twój syn/córka ma raka to przecież nie Twoja wina nie ? A trzeba z tym żyć bo to jednak TWOJE dziecko. Najgorzej mnie wk🤬ia to, że jakieś k🤬y, prostytutki i ćpunki mają normalne, zdrowe dzieciaczki które od małego staczają a para ludzi, którzy są od lat ze sobą, kochają się, starają o bobasa a jednak zdarzają się takie chore poważnie. To jest k🤬a poj🤬e dopiero...