Udawanym smiechem i odbijaniem pileczki probujesz ukryc, ze poczules sie ostatnia niedorajda, ale bardzo dobrze - wstyd to najlepszy bodziec do zmian
Wyjasnilbym ci, dlaczego twoje podejscie jest bledne, ale mysle, ze kazdy madry zrozumial, a dla jednej ciamajdy z mentalnoscia przegranego nie bede tracic czasu.
Ile już było takich kozaków, którzy nie dali sobie splamić swojego honoru, i wyskoczyli na typa, i skończyli z kosą w żebrach. Ktoś Cie obrazi, rzucisz się na niego, i albo on Tobie zrobi krzywdę i trafisz do szpitala, albo Ty jemu, i trafisz na komisariat. Ale ważne, żeby nie wyjść na p🤬dę. Życie to nie film, gdzie można chodzić po ulicach i klepać ludzi za krzywe spojrzenia bo "honor i godność" Chłop ze zdjęcia jak skończył? Oszpecony do końca życia, chociaż ogryzione ucho to nic, mógł zawsze trafić gorzej. Czasem serio warto jest wycofać się, przejść obok, i dojść bezpiecznie do domu, a nie obudzić się w szpitalnym łóżku.