Tobie życzę tego samego, a w międzyczasie impotencji.
podpis użytkownika
"Najlepszą formą obrony jest atak" - Adolf HitlerMi to nie grozi. Nie jeżdżę na czymś co ma dwa koła i silnik od maszynki do mięsa. Mógł uniknąć zderzenia przy prędkości 100-120 km/h? Jechał za szybko, a to auto wyskoczyło mu z nienacka. Ani kierowca, ani ten matoł na sokowirówce nie mogli nic zrobić w tej sytuacji, więc ten kutanoid na odkurzaczu jest sam sobie jest winien, że zaliczył dzwona. Jechał w terenie zabudowanym. Jeśli masz samochód albo rower z silnikiem od wiertarki udarowej, zwanej dalej "motorem" to chyba wiesz, jakie jest ograniczenie prędkości w terenie zabudowanym.