Wysłany:
Wczoraj 19:02
, ID:
7102266
2
Zgłoś
Ejj, wyjaśnijcie mi jedno, bo ja z tych co nigdy nie skakali na główkę do wody. Po coś ma się wyprostowane ręce, po coś chowa się głowę między ręce, jak w takich sytuacjach walnąć łbem o dno? Nawet spadając z kozła na materac jesteśmy w stanie rękoma zamortyzować upadek.