Wysłany:
2013-10-16, 12:38
, ID:
2587250
Zgłoś
Szczęsny bronił na notę, rzucał się do piłek do których mógł się wcześniej lepiej ustawić... przy bramce Rooneya nie była jego wina ale mógł zachować się lepiej(nie cofać się do bramki kiedy już zrobił parę kroków w przód)