Wysłany:
2015-05-09, 9:37
, ID:
3977179
1
Zgłoś
Kiedyś pamiętam jak podszedłem do małego kotka, nie chciałem mu krzywdy zrobić tylko pogłaskać, to kocica wyskoczyła nie wiadomo skąd i wskoczyła mi na ryj i podrapała, do dziś mam małe blizny, czternaście szwów miałem.