Sir Nicholas Winton - "Brytyjski Schindler"

103-letni sir Nicholas George Winton to prawdopodobnie najskromniejszy człowiek na świecie. Gdyby nie przypadek, świat nigdy nie dowiedziałby się o jego bohaterskim wyczynie sprzed lat...



W 1988 roku żona sir Wintona, Greta znalazła na strychu stare dokumenty i notatki z 1939 roku. Wynikało z nich, że jej mąż zorganizował transport i znalazł rodziny zastępcze dla 669 dzieci żydowskich, które wywiózł z terenów Czechosłowacji do Wielkiej Brytanii w operacji pod kryptonimem Czeski "Kindertransport". Wielu rodziców tych dzieci zginęło w Oświęcimiu w obozie koncentracyjnym...



W 1938 roku Nicholas Winton był zwykłym maklerem giełdowym. Tuż po nazistowskiej operacji znanej jako Kryształowa Noc, zamiast wyjechać na wczasy do Szwajcarii, postanowił odwiedzić swojego przyjaciela w Czechosłowacji. Tam narodził się pomysł wywiezienia dzieci poprzez Holandię na teren Wielkiej Brytanii.

Podczas okresu wakacyjnego wraz ze swoją matką dawał dziesiątki ogłoszeń w poszukiwaniu rodzin zastępczych dla ocalonych dzieci. Operacja ta była możliwa, ponieważ Wielka Brytania w 1938 roku wydała ustawę, która zezwalała uchodźcom poniżej 17. roku życia na pobyt na terenie kraju, jeżeli mieli zapewnione miejsce stałego pobytu i 50 funtów zdeponowanych na ewentualny koszt biletu powrotnego.



Bohaterska operacja sir Wintona została ujawniona w 1988 roku, podczas programu nadawanego przez stację BBC "That's Life!", gdzie Nicholas Winton został zaproszony jako gość honorowy. W pewnym momencie prowadząca audycję Esther Rantzen pokazała jego zapiski z listą uratowanych dzieci i zapytała publiczność zgromadzoną w studio, czy jest na sali ktoś, kto zawdzięcza sir Wintonowi swoje życie...



1 września 2009 roku "Pociąg Wintona" wyruszył z Pragi trasą "Kindertransportu". Na jego pokładzie znajdowały się 22 osoby, które zostały uratowane przez sir Wintona. Podróż ta została zorganizowana w 70. rocznicę ostatniego transportu dzieci, który miał wyjechać 3 września 1939 roku, ale nigdy nie wyruszył z powodu wybuchu II wojny światowej...

Poświęcić swoje życie aby ratować inne życie, chyba niema większego poświęcenia.

Tak się zastanawiam ile z tych uratowanych żydów pomagało po wojnie w niszczeniu innych krajów, a tym samym wszystkich zwykłych ludzi, którzy je zamieszkiwali - i zamieszkują.

Ja Ci powiem tak.
W okresie 2 wojny światowej, mój pradziadek ze strony mojej matki ukrywał żyda w stajni, w nocy chodził go karmić i jak wiecie ryzykował życie swoje i swojej rodziny, bo gdyby niemcy to odkryli to prawdopodobnie wszysycy członkowie rodziny zostaliby rozstrzelani.
Po wojnie żydowi udało się uciec do USA, co jakiś czas pisał listy, był bardzo wdzięczny, że ocalono jego życie.

W ostatnim liscie pisał tak samo, dziękował, że ocalono mu życie i napisał też, że udało mu się w zyciu i pisał też
"Mam nadzieję, że pieniądze które posłałem do was, zapewnią dobrobyt Tobie, Twoim dzieciom i Twoim wnukom"
Pienądze miał dostarczyć polak, oczywiście, pieniądze nigdy do nas nie dotarły a zaufany przyjaciel polak nagle gdzies znikł. Jeśli te pieniądze ukradł to niech będzie przeklęty, niech umrze w męczarniach.

Kto jest szują w tej histori? żyd czy polak?
I to na pewno nie jednorazowy przypadek bo wielu polaków ocaliło wielu żydów którzy na pewno chcieli się odwdzięczyć polakom. Pewny jestem tego też, że przekazywali opowieści o ocaleniu swoim dzieciom i wnukom.

W większej części to co wiecie o żydach to bujdy wykreowane na potrzeby dowcipów albo bujdy wykreowane przez niewawidzących ich ludzi, bardzo mało jest złych historii o żydach popartych konkretną argumentacją. Praktycznie nie ma ich w ogóle.
Jesteście po prostu zmanipulowani.

@up Piwko za komentarz - konstruktywnie i sensownie.

przepiękna wstawka, wzruszyłem się.

@3up tak szczerze to nic do żydów nie mam śmieję się z dowcipów o nich tak samo jak z dowcipów o niemcach ruskach angolach francuchach amerykańcach i polakach o ile są śmieszne a co do żydów to ludzie tacy jak wszyscy inni każdy jest na swój sposób poj🤬y bo nie ma ludzi ,,statystycznych"

taaaak taaaak... wspaniały naród wybrany.. od 2 000 lat nie mógł znaleźć swojego kraju - miejsca na globie, gdzie nie pojadą są przeganiani, prześladowani... jak cyganie... taaaaak oni też są tak na prawdę wspaniali.....

nie wrzucam wszystkich żydów do jednego worka wiadomo są ci lepsi i są ci gorsi ale nie o to tu chodzi jacy są tylko o fakt że człowiek poświęcił wiekszość swojego życia żeby ocalić dzieci. c🤬j mnie obchodzi jakiego były pochodzenia ważne że to byli tak samo ludzie jak my. Zadajmy sobie tak szczerze pytanie kto z nas był by w stanie dziś zrobić to co wspominany bohater? Weźmy oczywiście pod uwagę fakt w jakich czasach to było. nie problem dziś zorganizować taki transporty w razie potrzeby, w tamtych czasach za takie działania karano śmiercią nie tylko organizatora ale i całą jego rodzinę. Bohater wykazał się odwagą i dobrodusznością o jakiej większość z nas może jedynie pomarzyć. Sądzę że jest człowiekiem godnym naśladowania który wykorzystał swoje życie chyba w najlepszy możliwy sposób.