markop4321 napisał/a:
Czy ja napisałem że wierze w WWE? Każdy głupi wie że te walki są ustawiane. Ale nie w tym rzecz, koleś jest naprawdę dobry a przy takich akcjach (ewolucjach) jakie wykonuje musi jeszcze uważać aby nie nabawic przeciwnika jakiejś poważnej kontuzji. Wiec po dwókroć podziwiam tego gościa.
O każdym mozna tak powiedziec ale nie o Sin Carze. Nie zabicie przeciwnika to nic innego jak prawidłowo wykonana robota. Obejrzyj sobie jego występy w CMLL (jako Mystico). Kontuzjował tam chyba każdego zawodnika w tym wielokrotnie samego siebie. Nie bez powodu nazwany jest wspólczesnym królem botch'u.