@up
Chyba nie przesadziłem z procentami, przecież jadą przez kompletne zadupie, nie widzę tam ani pół człowieka, a trafić kogoś przerośniętym rowerem nawet w gęściej zamieszkanym rejonie wcale nie byłoby tak łatwo
Nie zmienia to faktu, że gość ryzykował życiem i robił to świadomie, ale pieprzenie twardzieli sadolowych o tym, jakby go z chęcią zabili, jest skrajnie śmieszne. Już widzę ich mordy, pryszczate okularniki jeżdżące do szkoły z mamą na siedzeniu pasażera i wieczorami uczące się przepisów ruchu, marząc o pozytywnym wyniku egzaminu na kartę rowerową.