Wysłany:
2013-06-15, 1:29
, ID:
2233692
Zgłoś
udajecie czy nie słyszecie?
kobiecie chodzi o seks' jako r🤬anie na prawo i lewo, a wg niej akt małżeński jako stosunek między małżonkami =/= seks'.
jak posłuchacie to zobaczycie że ma na myśli to że się wszyscy p🤬lą na prawo i lewo. taka nauka kościłoa, umartwiaj się, cierp, klęcz, tyś najgorszy. owocem tego takie kobiety.
nie wiem po c🤬j żyjemy, co jest dalej, kim i gdzie jesteśmy, ale nie wydaje mi się że po to żeby zalewać się łzami w kościele i błagać Boga o przebaczenie bo jestem takim grzesznym, złym i podłym stworzonkiem.