sidian napisał/a:
Nie, pozwolenie na broń nie upoważnia do samodzielnego korzystania ze strzelnicy. Jeśli chcesz tak zgodnie z prawem stać sobie samotnie na torze bez opieki instruktora, to musisz posiadać pozwolenie oraz licencję prowadzącego strzelanie wydaną przez PZSS lub LOK.
Taki mamy poj🤬y kraj.
Coś gdzieś słyszałeś. Po co "uprawnienia prowadzącego strzelanie" jak jesteś sam? Ten kwitek jest po to, żeby prokurator mógł o niego zapytać, jak coś się odjebie na strzelnicy, gdzie kolega X z pozwoleniem zaprosił kolegę Y bez, żeby sobie postrzelać (mówię tu o strzelnicach otwartych ogólnodostępnych, które obiecywał Antonio w każdym powiecie). Dlatego warto go wyrobić - kurs trwa weekend i kosztuje około 300 zł - a masz dupochron, jak kogoś zaprosisz na strzelnicę.
Koleś z filmu prawie na pewno nie ma pozwolenia, bo zachowuje się zbyt "dziko", z drugiej strony po komentarzach na początku filmu "oh my god" akcja pewnie dzieje się w stanach, gdzie w większości stanów wystarczy być dorosłym i nie karanym, żeby kupić AR-15 i strzelać z niego za domem.
Polski system jest moim zdaniem lepszy, mamy powszechny dostęp do broni, ale dostęp, który wymusza "obycie z bronią" - wyjazdy na zawody, podnoszenie swoich umiejętności, przez co broń jest w naszych rękach "bezpieczniejsza", niż w ręce rednecka z Texasu.