SdKfz 173 8,8cm Jagdpanzer V "Jagdpanther"

Krótko i zwięźle:


Samobieżny niszczyciel czołgów na bazie czołgu PzKpfw V Panther opracowany w zakładach Krupp i Daimler-Benz. Uzbrojenie wozu stanowił czołgowy wariant armaty przeciwpancernej Pak 43 kalibru 88 mm. Opancerzenie przedziału bojowego miało wynosić od 40 do 80 mm, W Jagdpanthery uzbrajane byty samodzielne bataliony niszczycieli czołgów podległe OKH (Oberkommando des Heeres niemieckie Naczelne Dowództwo Wojsk Lądowych) chrzest bojowy przeszły w Normandii. Jesienią 1944 r. zastosowano je także na froncie wschodnim, gdzie z powodzeniem zwalczały ciężkie czołgi IS-2 . Do końca wojny byty najlepszymi niemieckimi niszczycielami czołgów perfekcyjnie łączącymi doskonałą manewrowość i dobre opancerzenie z potężną armatą nie mającą odpowiedników w uzbrojeniu pojazdów alianckich.

30 lipca 1944 trzy Jagdpanthery zniszczyly caly szwadron Churchili 10-12 czołgów.

Co jest faktem w starciach II wojny światowej.
Niemcy posiadali działa mniejszego kalibru od ruskich, tyle, że ruskie działa to były w większości przypadków straszaki, aby wyrządzić jakąś krzywde niemieckim wozom musiałby walić z bardzo bliska lub w słabiej opancerzone miejsca na pojeździe.
Dla przykładu... ruskie działa 122mm miały p🤬lnięcie ale ich penetracja była na poziomie niemieckiej 75tki. Także celność pozostawiała wiele do życzenia.
Ruskie działa skuteczniej zwalczały niemieckie pojazdy pancerne pod koniec wojny, kiedy to jakość opancerzenia strasznie zmalała ze względu na braki surowców.
Co jest mitem. W filmie 4 pancerni i pies widać jak t-34 rozpieprza na kawałki tygrysy oraz pantery to jest kompletna bujda. Na początku filmu (przynajmniej z założenia) wersja czołgu rudy to t-34 z armatą kalibru 76,2 mm. Praktycznie niemożliwe aby przebić niemiecki pancerz frontalnie. Wprowadzenie wariantu t-34/85 rozwiązało problemy penetracji. (1944) (nie zmiania to i tak faktu, że uwielbiam ten serial )

No tak. Ale ruski pocisk 122 ważył 25kg, a niemiecki coś 8kg, o ile dobrze pamiętam. Ruskie pociski nie przebijały pancerza, lecz go łamały, energia kinetyczna takiego 122 pocisku, (nawet bez przebicia pancerza) wystarczała by zdemolowąć podozie, zrzucić wieże, a na pewno by mocno poturbować Panzertruppen... Dlatego Gustlik częściej wygrywał z Hansem:)

Temat zajebisty. Piwo leci

Skąd wziąłeś te dane o "faktach" w starciach 2 wojny światowej? Czy tam też napisali że niemiecka 75tka była przez żołnierzy Wermachtu nazywana klekotką, ponieważ nic nie mogła zrobić ruskim czołgom? Podejrzewam że nie napisali. Może napisali jakieś ciekawostki o innych czołgach?
Pz 1
Po krótkiej batalii w Polsce niemieckie pułki pancerne rezygnowały z czołgów Pz1 - bodajże gen. Hadler wolał nie mieć nic zamiast posiadać Pz1. Czołgi te wróciły do Niemiec i służyły do celów szkoleniowych, policyjnych, jak i do służby patrolowej - podobno niektóre składy drewna miały dozorców i otrzymywali jako wsparcie czołgi Pz1.
Shermany i M3 Lee
Wysyłane w ramach lend-lease do ZSRR nie cieszyły się najlepszą opinią. Ruskich żołnierzy przyłapanych na gw🤬tach rodaczek nie wysyłano do gułagów - szli walczyć na Shermanach. M3 Lee doczekał się 2 potocznych - wiele mówiących -określeń: "Zbiorowa mogiła sześciu braci" i "Samobieżny wychodek"
Pershing
Ten "cudowny" czołg amerykańców miał 2 wady. Wieżyczka była tak umiejscowiona że długa i ciężka lufa odrywała ją od czołgu. Żeby temu zapobiec z tyłu wieży dospawano przeciwwagę o masie 1,5 tony. Samo działo też było wybitne - miało skłonność do wciągania pocisków zamiast wypieprzać je na zewnątrz.
Co do jakości pancerza - napisali może w tym źródle że niemiecki pancerz był kruchy a radziecki rozciągliwy? Bo to trochę duża różnica. Jak , np T34 dostawał strzał to wystarczyło zaspawać dziurę, wymienić zniszczone części, załogę i można było śmigać dalej. Gdy Pantera dostała strzała to nadawała się tylko do przetopienia - była jak szyba - jedna dziurka i cała do wymiany.

Kocham militaria II wojny światowej, a niemieckie czołgi, samoloty, okręty i broń ręczna to jest magia

Skąd wziąłeś te dane o "faktach" w starciach 2 wojny światowej? Czy tam też napisali że niemiecka 75tka była przez żołnierzy Wermachtu nazywana klekotką, ponieważ nic nie mogła zrobić ruskim czołgom? Podejrzewam że nie napisali. Może napisali jakieś ciekawostki o innych czołgach?
T34 dostawał strzał to wystarczyło zaspawać dziurę, wymienić zniszczone części, załogę i można było śmigać dalej. Gdy Pantera dostała strzała to nadawała się tylko do przetopienia - była jak szyba - jedna dziurka i cała do wymiany.

niemieckie działo 7,5 cm KwK 42 L/70 to była klekotka? A nie chodzi Ci przypadkiem o działo 7,5 cm KwK 37 L/24?

To L robi wielką różnicę ponieważ długość działa wpływa na prędkość oraz zasięg pocisku. Ogarnij temat zanim zaczniesz burzyć

owszem ruskie czołgi były jak wszystko ruskie... jebnąc pięścią i działa. Inna sprawa, że ruskim nie zależało na załodze czołgu... czołg rozj🤬y? wyklepiemy i damy nową załogę... wyszkolimy snopków z syberii. Niemcy stawiali na przeżycie... ale niestety... chociażbyś miał blastery z gwiezdnych wojen to ruskich nie pokonasz.. a dlaczego? Bo to ruscy, mają w dupie jednostki i nakryją Cię czapkami. Tego niemcy nie przewidzieli. Niemiecki pancerz był kruchy pod koniec wojny. To pisze nawet na wikipedii i nie trzeba być ekspertem żeby to znaleźć "...związane to było ze zmianą składu stali, z której wykonano pancerz czołgu (zamiast molibdenu, którego źródła pozyskiwania Niemcy już stracili, użyto wanadu)" O czym Ty do mnie p🤬lisz odnośnie czołgu pzI... w 39 roku trzon uderzenia stanowiły czołgi PzKpfw III.

no to wkoncu ktory czolg najlepszy ? bo juz sam k🤬a nie wiem czym grac w WoT

no to wkoncu ktory czolg najlepszy ? bo juz sam k🤬a nie wiem czym grac w WoT

Ja jak sobie pogrywam to tylko niemieckie... wygląd, zajebistość no i działo 88mm uwielbiam broń pancerną a to jedyna gra w której mogę się czasem pobawić

a informacje do artykułu (i mam nadzieję do innych artykułów przyszłościowych) biorę z różnych stron miłośników broni pancernej, staram się też tłumaczyć z zagranicznych...

@up
Napierdzielaj mausem

Za dużo WOTa ;p

Polecam jeszcze książki Suworowa. W jednej podał przykład co robiło działo 122 z IS`a z Panterą trafioną frontalnie z półtora kilometra - pocisk przebijał przedni pancerz, przelatywał przez wnętrze robiąc kuku załodze, wpadał do komory silnika lekko go podkręcając, a następnie gdy miał już trochę mniej energii wylatywał tyłem, nie robiąc już dziury, tylko - razem z tylną ścianą czołgu odrzucając ją na kilkanaście metrów. Nie wierzcie we wszystko co jest w WoCie

Ruskich żołnierzy przyłapanych na gw🤬tach rodaczek nie wysyłano do gułagów - szli walczyć na Shermanach.

Parę ruskich gwardyjskich brygad pancernych jeździło na shermanach czy mi sie coś pomylilo?

Co do jakości pancerza - napisali może w tym źródle że niemiecki pancerz był kruchy a radziecki rozciągliwy? Bo to trochę duża różnica. Jak , np T34 dostawał strzał to wystarczyło zaspawać dziurę, wymienić zniszczone części, załogę i można było śmigać dalej. Gdy Pantera dostała strzała to nadawała się tylko do przetopienia - była jak szyba - jedna dziurka i cała do wymiany.

niemiecki pancerz w najlepszych latach był utwardzany powierzchniowo (z wierzchu twardy żeby pocisk go nie przebił, później bardziej miękki i elastyczny, gdy pocisk wlezie to nie będzie penetracji) ruscy natomiast nie trzymali żadnych standardów przy płytach pancernych i były wręcz niemożliwie twarde.
To czy po strzale czołg szedł do remontu czy do huty nie zależy od tego czy to t-34 czy pantera ale od tego gdzie trafi pocisk, co rozwali i czy czołg da sie ściągnąć z pola walki

Wieżyczka była tak umiejscowiona że długa i ciężka lufa odrywała ją od czołgu. Żeby temu zapobiec z tyłu wieży dospawano przeciwwagę o masie 1,5 tony

z wynalazków z IIWS najbardziej na pysk laciał IS 2 wystarczy popatrzeć gdzie ma wieże

Polecam jeszcze książki Suworowa. W jednej podał przykład co robiło działo 122 z IS`a z Panterą trafioną frontalnie z półtora kilometra - pocisk przebijał przedni pancerz, przelatywał przez wnętrze robiąc kuku załodze, wpadał do komory silnika lekko go podkręcając, a następnie gdy miał już trochę mniej energii wylatywał tyłem, nie robiąc już dziury, tylko - razem z tylną ścianą czołgu odrzucając ją na kilkanaście metrów. Nie wierzcie we wszystko co jest w WoCie

ja nie polecam suworowa, bajkopisarz. to o czym piszesz to testy na kubiance, sama armata bez czołgu (warunki idealne) strzelali do jakiejś zdezelowanej pantery i ją ustrzelili

@szer.Lucjan
Sorry, mój błąd. 75tka nie była najgorsza. Chodziło mi o podstawową armatę przeciwpancerną Wermachtu 37 mm. To ona była nazywana "kołatką"
Pz3 jako trzon uderzenia? Gdzie? A nie przypadkiem Pz 2?

Zresztą, nieważne. Piwo i tak dawno poleciało

KwK 42 L/70 była lepsza od jeśli chodzi o zwalczanie czołgów od tygrysiej acht acht. moim zdanie to słabość pantery, bo germańcy zrobili czołg przeciwpancerny. pantera powinna mieć KwK 36 L/56 a tygrys KwK 43 L/71, czyli o rozmiar w góre oba

Polecam jeszcze książki Suworowa. W jednej podał przykład co robiło działo 122 z IS`a z Panterą trafioną frontalnie z półtora kilometra - pocisk przebijał przedni pancerz, przelatywał przez wnętrze robiąc kuku załodze, wpadał do komory silnika lekko go podkręcając, a następnie gdy miał już trochę mniej energii wylatywał tyłem, nie robiąc już dziury, tylko - razem z tylną ścianą czołgu odrzucając ją na kilkanaście metrów. Nie wierzcie we wszystko co jest w WoCie

Pantera Ausf G to pancerz czołowy pochylony pod kątem 61 stopni co odpowiada 165 mm płycie ustawionej pionowo ,była to jednolita płyta bez włazu dla kierowcy co zwiększało odporność pancerza czołowego... Nie jestem pewny co do rzetelności ksiązek Suworowa, szczególnie że był oficerem armii w ZSRR i członkiem wywiadu GRU. Na serio nie uważasz że pachnie to propagandą?