Irracjonalny strach przed niegroźnym zwierzakiem. Pozostałość po małpach, które bały się być uj🤬e przez jakieś jadowite dziadostwo i od razu sp🤬alały z piskiem na najbliższe drzewo.
też tak robiłem dziewczynie z wylinką ptasznika, ale się w końcu wycwaniła i już wie że to tylko skóra i mi je niszczy przez co żart już nie jest taki śmieszny jak w tedy kiedy próbowała uciec z pokoju przez zamknięte drzwi na początku
Ciekawiej by było gdyby ten koleś akurat teraz dowiedział się, że jego dziewczyna jest w ciąży. Wnioskując ze śmiechu wiedział od samego początku niestety