Wysłany:
2013-04-07, 22:08
, ID:
2012462
1
Zgłoś
Trzy rzeczy..
1. Skoro jest taka bańka informacyjna na nasz temat, to co za debilne gadanie, że nie ma znaczenia, jaka cywilizacja znajdzie voyagera..? Przecież, skoro ta bańka jest taka pewna, to po cholerę w ogóle ta sonda z płytką..??
2. Nie dość, że twórca tej płytki określił w książce, że nazbyt myślimy, iż mamy uprzywilejowane miejsce we Wszechświecie (co stanowi o tym, że cała sonda i to wszystko jest działaniem ateistów... bo nie ma tam słowa o naszych korzeniach chrześcijańskich), to na dodatek - cała ta misja jest wylansowana jako taka, która jest ateistycznym sukcesem. A co, jeśli kosmici będą religijni?
Kosmici znajdują sondę. Tam odszyfrowują płytkę, gdzie widać proces ewolucji kręgowców (czemu tylko ta teoria..?). Jaja by były, gdyby kosmici pomyśleli: "cholera, co za debilny gatunek. Nie wiedzą o Bogu trójjedynym??"
Uważam, że dobrze, że sonda poszła, ale niedobre jest to, co w niej zawarto. amen!