P@N K@C napisał/a:
oj zaraz się sadolowe ćpunki zlecą do tematu i będą p🤬liły jaka to marihechłana jest dobra, a alkohol zły. Wstrzykujcie sobie to gówno ćpuny i umierajcie!
Zgodziłbym się gdyby pogląd przedstawiony przez szanownego moderatora był sarkazmem, mającym wyśmiać ignorancki sposób życia "lemingów". Aczkolwiek, skoro powtarzasz ten tok myślenia w kolejnym poście, mam obawy o klasyczny zanik mózgu. Standardowym lekarstwem na takie schorzenia są książki, o różnej tematyce. W tym wypadku radziłbym zacząć od lektury czym jest marihuana i jak działa.
No ale co ja tu będę p🤬lił, moderator ma zawsze racje i zaraz dostane ostrzeżenie..