Wysłany:
2020-02-11, 21:52
, ID:
5614895
1
Zgłoś
Apropo atencyjnych pajaców na siłowni. Sytuacja miała miejsce miesiąc temu w Łodzi na FitFabric.
Ćwiczę sobie kulturalnie, macham bicepsa na sztandze, jakiś ziomek przede mną robi przysiady , a z boku jakiś sterydziarz w łapie ok 50cm zaczyna robić kurła sprinty po korytarzu gdzie ludzie chodzą (prawie by do jakiegoś typa wrąbał), ja z ziomkiem patrzymy na typa, potem na siebie i zaczynamy się śmiać. Jeżeli to czytasz serdecznie pozdrawiam.