crossdressphyxia napisał/a:
Obrazek
Przykro mi, ale taka prawda.
Nie jestem ich fanem, czasami ich posłucham, ale mnie jakoś to, że grają pod publikę obchodzi mniej więcej na tym samym poziomie co zeszłoroczny śnieg. Bo co naprawdę wynika z tego? Teksty nie są złe, chopacy się starają, a druga strona jest zadowolona. Czy tak naprawdę kogoś powinno obchodzić co w głebi serduszka uważa druga osoba? Nie. Prosta kapitalistyczna zależność, oni sprzedają my kupujemy, wszyscy są hepi.