Jaka grzywna, chłopie... ona go dojedzie z ubezpieczalni tak, że gość będzie musiał sprzedać dom, samochód, nerkę, żonę i swojego Sterlinga S400, żeby jego dziecko po odziedziczeniu długu po jego śmierci było w stanie spłacić ten wyczyn w ciągu 30 lat od uzyskania pełnoletności