To raczej nie próba samobójcza, a próba wyłudzenia odszkodowania. Ona się położyła (widać, opiera się na rękach i że specjalnie przyspieszyła kroku, by zdążyć) przed maską, a oni ją potem wynoszą, chociaż nic się jej nie stało. Jeszcze ten agent, co wskakuje przed maskę z rozłożonymi rękami, żeby zatrzymać samochód, który od chwili stoi.

Kierowca miał szczęście, że miał kamerkę.