Up
Myśl sobie, co chcesz. Nie mówię, że Niemcy byli dobrzy. Mówię, że Niemcy nie byli tacy, jak ruscy. Nie opowiadam swoich przeżyć, tylko to, co opowiadała mi babcia. Twoja babcia mogła mieć inne doświadczenia, a moja inne. Nie zapominaj, że dzieciarnia często odwala różne numery, a po nasłuchaniu się propagandy państwowej mogła wpaść na pomysł z takimi "cukierkami". Zbrodnie holocaustu zostały ujawnione i potwierdzone dopiero po Wojnie. Przedtem obywatele Rzeszy, ani większość wojska mogła o tym nie wiedzieć.
saves napisał/a:
up
Niemcy byli dżentelmenami. W sumie drobiazgiem jest to, że jedna z moich babć miała problemy z psychiką po miesięcznym przesłuchaniu na Gestapo, a dziadek stracił zdrowie jako niewolnik. Grunt, że babcia Reva81 dostawała cukierki.
Wyraźnie napisałem "Ci Niemcy". Nie mówiłem o wszystkich, tylko o tych, którzy stacjonowali w jej domu. To nie było też żadne gestapo, a zwykli żołnierze. Ostatecznie zegar z kukułką został zabrany przez ruskich, a nie przez Wehrmacht.