Wysłany:
2013-05-26, 11:31
, ID:
2162956
23
Zgłoś
Mój kuzyn mieszkał kiedyś na drugim piętrze w 8-piętrowym bloku. Kolega kuzyna mieszkający właśnie na tymże 8 piętrze miał kota który to spacerował sobie po balkonie, nagle naszła go ochota aby wyskoczyć za ptakiem który siedział sobie na poręczy (8 piętro przypominam) Tak się akuratnie złożyło że w tym czasie mama kuzyna (moja kochana ciocia) wieszała pranie, jak już się sami domyślacie jej zdziwienie było przeogromne gdy nagle przed jej oczami z prędkością k🤬a pocisku przeleciał kot, co ciekawe sierściuch wyszedł z tego bez większych obrażeń.. Historia w 100% prawdziwa pisze to z ręką na moim sadolowym sercu.