goldzioch napisał/a:
dobrze ze kantem wali
tam butelka ponoc naslabsza:)
No ale jak się trafia kantem butelki na kant głowy to się nie ma co dziwić butelce że nie pękła,od razu widać,że rusek nie odebrał starannego wykształcenia za młodu i aksjomaty mechaniki są mu obce...