Pewnego dnia kura zniosła jajko patrzy na to jajko i pojawiła się twarda dyskusja między nimi ( K-kura ,J-jajko) :
K: kooo ko ko ko
J: ...
K: ko ko koooo ko ko
J: ...
bo tak naprawdę jajko nie rozumiało bo to było dopiero żółtko i białko .
K🤬a mać, dawno tak złego dowcipu tu nie było. To już nie jest kategoria sucharów bongmana, to już jest suchar pozostawiony na cały dzien na saharze. Kto wymyśli gorszy dowcip wysuszy klawiaturę na wiór pisząc go
Ten kawał jest tak nieziemsko głupi że aż się uśmiechnąłem pod nosem (nie wiem tylko z czego, z tego dowcipu czy z tego że pomyślałem co autor ma w bani?)