Wysłany:
2013-02-21, 11:09
, ID:
1874325
Zgłoś
Kolega zabrał kiedyś autostopowiczkę (parę lat temu, niedługo po WTC). I coś tam zaczynają gadać. No i pyta się jej: Czy wie jaki jest szczyt przerażenia?
Ona - ???
- Zobaczyć jak współpasażer w samolocie czyta Koran. (Tak, suchar, ale sytuacyjnie śmieszny)
Ona - ??? - a po chwili - A co to jest Koran?
Jej też by kawał nie rozśmieszył, a nie miała Wikipedii, żeby sprawdzić znaczenie trudniejszych wyrazów.