Wysłany:
2014-12-21, 5:32
, ID:
3689991
8
Zgłoś
Szczerze jakbym siedział na ławce w parku, rozmawiając przez telefon i przysiadłby by się do mnie gość też rozmawiający przez telefon i zaczął odpowiadać na moje pytania to bym się uśmiał. Nie mam nic przeciwko przeciwko takim żartom, no chyba że gość byłby natrętny jak ten ruski z🤬b albo inne rurkowe pedały, to bym nie wytrzymał i dzwoniłbym już tylko z telefonu więziennego a gość by robił pranki dwa metry pod ziemią robaczkom.