Wysłany:
2020-01-29, 0:56
, ID:
5602984
1
Zgłoś
Sprawdziłem sprawę. Koleś był trenerem drużyny cheerleaderek i zaraz po opublikowaniu nagrania został zwolniony. Oczywiście zaraz zrobiło się larum, trener wystąpił przed kamerą i uronił parę krokodylich łez, jak mu przykro, zebrał też kółko wzajemnej adoracji (co ciekawe, w 90 % o wiadomym kolorze skóry) które zaświadczyło, że ''he dindu nuffin, he a good boi''. Na filmiku tak naprawdę on nikomu nie robi krzywdy, a tej dziewczyny wcale to nie boli i prosi, żeby ją tak trzymać przez 15 sekund. Serio.