Wysłany:
2017-05-21, 13:19
, ID:
4934496
1
Zgłoś
Za głupi jesteśmy na kosmiczny kolonializm. Do tego ograniczeni prawami fizyki. W grę wchodziłby tylko Mars i wiązałoby się to z tak niesamowitymi nakładami pracy i finansów, że poza małymi stacjami badawczymi, nic w najbliższych stuleciach nie powstanie. O marsjańskich miastach nie ma co myśleć. A do żadnej innej planety zdatnej do życia nigdy nie dolecimy. Hibernacja leży i kwiczy, a szkoda, bo wtedy byłyby jakieś szanse (jak w filmie Pasażerowie - film słabawy, ale koncepcja statku, podróży, hibernacji bardzo ciekawa). Teleportacja to wymysł sci-fi. Rozwiązaniem może byłby statek mieszczący tysiące ludzi, którzy podczas podróży, trwającej setki jak nie tysiące lat, rozmnażali by się i zastępowali pokolenia. Z tym, że raczej na pewno poszło by coś nie tak - awarie statku, kosmiczne kolizje, wymieranie ludzi, choroby, inne nieprzewidywalne scenariusze itd, itp. Także na 99,999.. e tam, na 100% wymrzemy jako gatunek na tej planecie i to wcześniej niż nastąpi śmierć gwiazdy słońce. Nie ma co się łudzić, że opanujemy cokolwiek inne niż ziemię i nie ma co się łudzić, że przetrwamy więcej niż kilkanaście, no może kilkadziesiąt milionów lat jeśli będziemy mieć szczęście. A na koniec i tak wszystko wyginie na ziemi.