@up, jesteś debilem. Jeśli ktoś urodził się w bogatej rodzinie, to jego przodkowie zdobyli to bogactwo, i ich prawem jest dać to swoim dzieciom. Dlaczego się nie wybijesz z patologicznej rodziny? Wystarczy nie być pijakiem i nie mieć 6 dzieci, uczciwe pracować, a już swoje dziecko poślesz na studia o ile będzie zdolne i pracowite. Bogactwo to też praca z pokolenia na pokolenie, ktoś kto jest bogaty z urodzenia dziedziczy to po przodkach, którzy kiedyś też pewnie byli biedni. Nie można oczekiwać, że każdy będzie miał realistyczną możliwość stać się milionerem od zera, ale każdy ma możliwość zapewnić swoim dzieciom edukację i dobry dom, nawet pracując w najprostszej pracy.
Śmieciarze zarabiają mniej, bo
- każdy może to robić
- bo tyle jest warta ich praca, skoro więcej nie zarabiają
-prezes zarabia więcej bo sobie wypracował, nikt mu tego nie ustala, zarabia tyle ile jest warta jego praca...
- zarabiają dużo więcej niż wystarczająco by się utrzymać... o ile nie uważają, że utrzymanie się = 4+ bachorów, ajfony, plazma na ścianie...
Tak, są przypadki bardzo trudne, ale od tego są programy społeczne dla zdolnych, pożyczki i stypendia na studia,itp. Świat nigdy nie będzie w 100% sprawiedliwy, ale ostatecznie wszystko zależy od człowieka, najłatwiej jest przewracać burgery za minimalną pensję, nie dokształcać się ani nie uczyć nowych umiejętności, narobić 5 dzieci, kupować na pożyczkę telefony, telewizory, i płakać, jakie życie jest niesprawiedliwe, bo zły doktor albo prezes więcej zarabia a mnie nie stać. Wniosek- zabrać mu złodziejowi(!) i dać mnie...